Wojciech Cejrowski nie porzucił swojego dosadnego stylu, ani przekonań na łamach mainstreamowego tygodnika. 

O tęczy na placu Zbawiciela ma zdecydowaną opinię:

"Nie mogę się godzić na pomnik grzechu sodomskiego wystawiony tuż przed świątynią. Ta świątynia tam była pierwsza, więc won z pederastami z placu Zbawiciela!!! Plac Zbawiciela, a nie pederastów. Amen"

"To plac Zbawiciela i jeżeli Gronkiewicz-Waltz chce pederastom stawiać pomniki tęczowe, to niech sobie poszuka placu Unii Europejskiej, tam to postawi, bo tam narodowcy nie przyjdą nawet siku zrobić. Nieroztropne było stawianie przed świątynią katolicką pod wezwaniem Chrystusa Króla Zbawiciela pomnika grzechowi sodomskiemu. I tu jest winowajca. I należy palić takie pomniki, należy je zwalczać wszystkimi sposobami, nielegalnymi również, gdyż to jest bluźnierstwo przeciwko Bogu. Amen." - kontynuuje Cejrowski

Dziennikarz jakoś uparcie dopytywał gdzie jest miłość Boga i dlaczego Cejrowski mówi takie rzeczy:

"Z miłości do mojego Boga. Z miłości do mojej babci, która modliła się do tego Boga. Z miłości do mojej mamusi, dla której Jezus Chrystus jest królem żywym i obecnym w tej świątyni. Fizycznie obecnym. Z miłości do wszystkich przodków i krewnych, nie mogę się godzić na pomnik grzechu sodomskiego wystawiony tuż przed tą świątynią. Ta świątynia tam była pierwsza, więc won z pederastami z placu Zbawiciela!!! Plac Zbawiciela, a nie pederastów. Amen." - odpowiada podróżnik.

Dziennikarz próbował dalej dopytując czy przypadkiem nie mamy do czynienia z "promocją przemocy":

"Czasami nie ma innej drogi. Tak jak w 1920 roku. Musieliśmy się z Ruskimi bić. To jest agresor, do dzisiaj Rosja jest państwem agresywnie zachowującym się wobec Polski i w związku z tym mężczyzna czasem musi iść na bój. Nie ma innej drogi."

Na koniec wymiana mistrzowska pomiędzy dziennikarzem i Wojciechem Cejrowskim:

"[W] transmisji, którą oglądałem w telewizji Trwam, ksiądz, który relacjonował płonącą tęczę, powiedział: „Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus i Maryja zawsze dziewica”. Wydało mi się to jakieś strasznie nie na miejscu.
Wojciech Cejrowski: A dlaczego? Nie można chwalić Boga i zawsze dziewicy gdzie się komu podoba?"

ToR/newsweek.pl