"Nie zdecydowałem jeszcze, czy będę ubiegał się o przewodniczenie Platformie Obywatelskiej"-powiedział lider PO, Grzegorz Schetyna w rozmowie z Jackiem Nizinkiewiczem w programie #RZECZoPOLITYCE.

Przewodniczący Platformy Obywatelskiej stwierdził, że wynik wyborów mógł być dla jego partii lepszy. 

"Dzielę wynik wyborów na senacki i sejmowy. Trudno pokonać partię, która wydała ponad 80 mld zł na transfery socjalne, która miała TVP po swojej stronie. Walka była nierówna"-ocenił rozmówca dziennikarza "Rzeczpospolitej". 

"Gdyby opozycja utrzymała formułę Koalicji Europejskiej, to wynik wyborów parlamentarnych byłby lepszy. Przykład Senatu pokazał, że brak rywalizacji po stronie opozycyjnej, a współpraca, daj zwycięstwo"-ocenił Grzegorz Schetyna. Polityk odniósł się również do kwestii ewentualnej rezygnacji z funkcji przewodniczącego PO. Schetyna przyznał, że jeszcze nie zdecydował, czy będzie ubiegał się o dalsze przewodniczenie największej partii opozycyjnej. 

"Logika wyborcza w Platformie jest taka, że kadencja trwa do stycznia przyszłego roku. Członkowie PO będą wtedy decydować, w którą stronę Platforma - także jeśli chodzi o personalia - pójdzie"-tłumaczył gość "Rzeczpospolitej". Dopytywany przez Nizinkiewicza, czy nie będzie wcześniejszych wyborów na szefa Platformy Obywatelskiej, polityk stwierdził:

"Musimy to wszystko dobrze poustalać i przejść przez ten scenariusz(...) To jest duża procedura. Na razie mamy wybory w klubie, to jest jasne, że one muszą się odbyć 12 listopada. Musimy potwierdzić zwycięstwo senackie, czyli wybrać prezydium większościowe Senatu. Trzecie: mieć pomysł na kandydata Koalicji Obywatelskiej w wyborach prezydenckich. I oczywiście jak i kiedy wybrać władze Platformy Obywatelskiej. To wszystko przed nami i to są decyzje najbliższych dni"-powiedział Grzegorz Schetyna. Jak dodał, kandydatura na przewodniczącego PO na dziś nie jest dla niego sprawą priorytetową. 

"Jeszcze zobaczymy. Nie chcę budować poczucia, że chcę zrobić coś na siłę czy przeciwko. Ja chcę dzisiaj skończyć to co jest najważniejsze, czyli zamknąć zwycięstwo do Senatu, przeprowadzić wybory w klubie parlamentarnym i być gotowym do wybrania kandydata na prezydenta Koalicji Obywatelskiej. Dzisiaj to wszystko jest tak samo ważne"-tłumaczył polityk. 

yenn/Rp.pl, Fronda.pl