Jako jedyna partia Platforma Obywatelska zgłosiła sprzeciw wobec przyjęcia przez aklamację uchwały upamiętniającej Jolantę Brzeską i wszystkie ofiary dzikiej reprywatyzacji. W rozmowie z portalem tvp.info córka tragicznie zmarłej działaczki podkreśla, że postawa polityków PO jest bardzo wymowna.

Jolanta Brzeska walczyła z reprywatyzacją i nielegalnymi procederami, do których przez lata dochodziło w rządzonej przez Platformę Obywatelską Warszawie. Spalone ciało liderki Warszawskiego Stowarzyszenia Lokatorów odnaleziono w marcu 2011 roku. Sprawców morderstwa jednak nie wykryto i w 2013 roku umorzono śledztwo. Trzy lata później zostało ono wznowione na polecenie ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry.

W związku z 10. rocznicą śmierci Jolanty Brzeskiej warszawscy działacze Lewicy zaproponowali, aby Sejm przyjął przez aklamację uchwałę oddającą cześć Brzeskiej i wszystkim ofiarom reprywatyzacji. Nie zgodziła się na to jednak Platforma Obywatelska.

- „Właśnie się dowiedzieliśmy, że Platforma Obywatelska jako jedyna zgłosiła sprzeciw do naszego wniosku”

- napisała w mediach społecznościowych posłanka Lewicy Magdalena Biejat.

- „Platformo, nie zapomnimy tego, że głosowaliście przeciw przyjęciu uchwały upamiętniającej brutalne zamordowanie Brzeskiej przez mafię reprywatyzacyjną. Nie zapomnimy też, za którego prezydenta Warszawy mafia ta rozrosła się do krytycznych rozmiarów”

- czytamy na profilu partii RAZEM.

Politycy Platformy próbują się tłumaczyć, przekonując, że nie zgłosili sprzeciwu, a jedynie domagali się dalszego procedowania uchwały w Komisji.

Tymczasem ich postawę komentuje w rozmowie z portalem tvp.info córka Jolanty Brzeskiej.

- „Fakt jest jednak taki, że od śmierci mojej mamy odzywały się do mnie różne partie. Tylko ze strony PO nigdy nie usłyszałam choćby jednego dobrego słowa współczucia. Oczywiście niczego od nich nie wymagam i nie miałam nawet takich oczekiwań, ale jest to dla mnie dość znamienne”

- mówi Magda Brzeska.

Jak informuje Polska Agencja Prasowa, do tej pory śledczy zebrali 50 specjalistycznych opinii, przesłuchali 230 świadków i zgromadzili ponad 40 tomów akt ws. śmierci Jolanty Brzeskiej. Nikomu nie postawiono jednak do tej pory zarzutów.

kak/tvp.info.pl, wPolityce.pl, PAP