Ojciec Święty wziął w niedzielę udział w spotkaniu modlitewnym zorganizowanym w Watykanie. Uczestniczyli w nim polityczni przywódcy Izraela i Palestyny oraz Patriarcha Ekumeniczny Konstantynopola, Bartłomiej. Franciszek podkreślił, że „aby uczynić pokój, trzeba odwagi: znacznie więcej niż po to, by prowadzić wojnę”.

„Świat jest dziedzictwem, które otrzymaliśmy od naszych przodków. To prawda, ale jest nam także wypożyczony przez nasze dzieci. Dzieci, które są znużone i wyczerpane konfliktami i pragną dostrzec świt pokoju. Dzieci, które proszą nas o rozbicie murów wrogości i podjęcie drogi dialogu i pokoju, aby zatryumfowały miłość i przyjaźń. Wiele, zbyt wiele z tych dzieci stało się niewinnymi ofiarami wojny i przemocy. Naszym obowiązkiem jest sprawić, by ich ofiara nie poszła na marne. Niech pamięć o nich zaszczepi w nas odwagę pokoju, siłę wytrwania w dialogu za wszelką cenę, cierpliwość tworzenia dzień po dniu coraz silniejszej więzi naznaczonego szacunkiem i pokojem współistnienia, na chwałę Boga i dla dobra wszystkich. Aby czynić pokój, trzeba odwagi, znacznie większej niż po to, by prowadzić wojnę. Trzeba odwagi, by powiedzieć «tak» spotkaniu i «nie» starciu” – mówił Ojciec Święty.

W czasie spotkania w Watykanie wyznawcy trzech religii abrahamowych – judaizmu, chrześcijaństwa i islamu – modlili się do Boga. Prosili o przebaczenie i o pokój. Na zakończenie zasadzono wspólnie drzewko oliwne, jako symbol pokoju.

pac/radio watykańskie