Wygrana komika Wołodymyra Zełeńskiego w wyborach na prezydenta Ukrainy było tematem dzisiejszego wydania programu dr. Jerzego Targalskiego "Geopolityczny tygiel". Politolog zastanawiał się, jak będzie wyglądać prezydentura Zełeńskiego, który pokonał dotychczasowego prezydenta, Petro Poroszenkę.

"Jakie będą najbliższe konflikty? Przede wszystkim, nie wiemy jaką strategię obierze nowy prezydent Ukrainy. Ma do wyboru po objęciu władzy: albo rozwiązać parlament i ogłosić przedterminowe wybory, albo uruchomić prokuraturę i zdyscyplinować posłów, którzy natychmiast stworzą większość, która będzie popierała prezydenta"-podkreślał historyk w swoim programie na antenie Telewizji Republika. 

Jak dodał Targalski, dotychczasowy ukraiński przywódca, Petro Poroszenko zapewne "będzie starał się odsunąć moment przekazania władzy". 

"Musi wytransferować pieniądze na zachód, żeby zabezpieczyć siebie i rodzinę. Będzie również dążył do ograniczenia władzy prezydenckiej, poprzez zdefiniowanie nowych uprawnień głowy państwa. Nie przywiązywałbym jednak do tego dużej wagi. Jak Zełenski obejmie urząd, to ci sami posłowie przegłosują odwrotne ustawy i wszystko wróci do normy"-zauważył publicysta. 

Według dr. Targalskiego, pierwszym etapem będzie prawdopodobnie umocnienie władzy, co jest teraz dla Zełeńskiego najważniejsze. 

"Wymiana wszystkich przewodniczących obwodowych administracji państwowych (coś na kształt naszych wojewodów, tylko z dużym zakresem władzy). W tej chwili już zaczęły napływać dymisje. Do tego wymiana prokuratury generalnej: wiceprokurator generalny już podał się do dymisji"- mówił prowadzący "Geopolitycznego tygla". Politolog podkreślił, że celem jest to, aby- przy pomocy prokuratury rozbić ekipę ustępującego prezydenta Poroszenki. 

"Sędziowie już tydzień przed drugą turą wiedzieli jakie wyroki ferować. Są pod tym względem do niezależności lepiej przygotowani niż sędziowie polscy (którzy wiedzieli jaki wydać wyrok w sprawie Kramek – „Gazeta Polska”, jeszcze zanim Kramek złożył pozew). Sędziowie zawsze są na wysokości zadania i wydadzą takie wyroki jak trzeba"- mówił z ironią dr Jerzy Targalski. 

Jak dodał historyk, jeżeli dojdzie do przedterminowych wyborów, z łatwością wygra je partia Zełeńskiego, szczególnie w okręgach większościowych. Tam bowiem- wskazał Targalski- wszyscy kandydaci odpowiednio się ustawią, gdyż  "nikt nie chce mieć do czynienia z prokuraturą-każdy ma wystarczająco dużo za uszami przy tej skali korupcji"

yenn/Telewizja Republika, Fronda.pl