- Jeżeli chcemy uzyskać reparacje, musimy popsuć obraz Niemiec w Europie - powiedział na antenie Polskiego Radia 24 dr Jerzy Targalski, historyk i publicysta.

W niedzielę na placu Piłsudskiego w Warszawie odbyły się centralne uroczystości 80. rocznicy wybuchu II wojny światowej. W obchodach udział wzięło 40 delegacji zagranicznych, w tym prezydenci, premierzy, przewodniczący parlamentów, ministrowie spraw zagranicznych, ministrowie obrony narodowej, a także specjalni wysłannicy rodzin królewskich z Europy. Oprócz prezydenta Andrzeja Dudy głos zabrali prezydent Niemiec Frank-Walter Steinmeier oraz wiceprezydent USA Mike Pence.

Jerzy Targalski wysoko ocenił przemówienie prezydenta RP Andrzeja Dudy oraz docenił słowa, które wypowiedział prezydent Niemiec. - Przemówienie prezydenta Niemiec było bardzo dobre. Pojawiał się też wątek odpowiedzialności sowieckiej. Należy jednak pamiętać, że ponoszenie odpowiedzialności moralnej nic nie kosztuje - przypomniał Jerzy Targalski. - Jeżeli chcemy uzyskać reparacje, musimy popsuć obraz Niemiec w Europie – dodał.

Gość PR24 skomentował też nieobecność Donalda Tuska podczas obchodów 80. rocznicy wybuchu II wojny światowej w Gdańsku. - Skoro pofatygowała się Angela Merkel, to po co Donald Tusk miałby przyjeżdżać? Tylko zepsułby te uroczystości. Donald Tusk jest na wylocie, nie odgrywa żadnej roli w Europie. Jego przyjazd byłby klęską - stwierdził Jerzy Targalski, który nawoływał do tego, żeby wciąż powtarzać, że II wojnę światową wywołały dwa państwa: Niemcy i Sowieci. - Gdyby nie było porozumienia Adolfa Hitlera z Sowietami, to do II wojny by nie doszło, a na pewno by nie doszło w 1939 roku. Z powodu strat, które nam Niemcy zadały, Polska straciła 50 lat rozwoju - stwierdził Jerzy Targalski.

Całej rozmowy wysłuchać warto tutaj

Polskieradio24.pl