Bardzo ostro kwestię zaproszenia do Bundestagu wydalonej z Polski i UE szefowej Fundacji Otwarty Dialog Ludmiły Kozłowskiej zareagował politolog, dr Jerzy Targalski. Jak stwierdził:

Niemcy wypowiedziały nam wojnę, a to oznacza, że istota paktu Ribbentrop-Mołotow jest wciąż aktualna”.

Przypomnijmy – Kozłowska została przez Polskę wpisana do Systemu Informacji Schengen, w związku z czym po przylocie do Brukseli została wydalona z terenu UE na Ukrainę. Obecnie jednak przebywa w Berlinie – Niemcy wydali jej wizę. W niemieckim parlamencie mówiła wczoraj o zagrożeniu praworządności w Polsce oraz na Węgrzech – zaproszenie wystawili niemieccy parlamentarzyści.

Dr Targalski na antenie TVP Info komentował sprawę w ten sposób:

Po prostu Niemcy bronią swojego interesu narodowego. Zresztą tak uzasadnili zaproszenie Kozłowskiego: interes państwowy czy też narodowy Niemiec”.

To, według Targalskiego, dowodzi tego, że Niemcy wypowiedziały nam wojnę, więc „istota paktu Ribbentrop-Mołotow jest wciąż aktualna”. Dalej dodał:

Tyle, że zmieniają się dekoracje, formy, bo dzisiaj nie trzeba wysyłać czołgów. Dziś wystarczy, że 1/3 wyborców polskich jest gotowa głosować na politycznych folksdojczy. No i mają Kozłowską, która jest Rosjanką z Krymu, tak naprawdę rosyjską kolaborantką”.

Przypomniał też, że do Berlina pojechała dzięki człowiekowi, który… chwalił rosyjską okupację Krymu. Targalski stwierdza, że tym samym Kozłowska Ukrainę zdradziła:

Tu mamy konkretny przykład kolaboracji rosyjskiej Kozłowskiej i współpracy polsko-rosyjskiej przeciwko Polsce. I to jest istota całej sprawy”.

dam/TVP Info,Fronda.pl