Od soboty polityce i "autorytety" opozycji totalnej manipulują wypowiedzią prezesa PiS, Jarosława Kaczyńskiego na konwencji w Lublinie. 

Polityk wspomniał w sobotę o tym, jak-jego zdaniem- powinna wyglądać normalna rodzina. Przypomnijmy jeszcze raz pełną, niewyrwaną z kontekstu wypowiedź lidera PiS na ten temat:

"Dwie wspólnoty uważamy za fundamentalne i najważniejsze. Pierwsza z nich to rodzina. Rodzinę uważamy za komórkę społeczną o zupełnie fundamentalnym znaczeniu. Rodzinę widzimy tak, jak tutaj: jedna kobieta, jeden mężczyzna, w stałym związku i ich dzieci. To jest rodzina. Dzisiaj taka rodzina ma wielu wrogów. Jest atakowana, atakowane są różnice między kobietami i mężczyznami. W przeważającej większości wypadków ludzie rodzą się mężczyznami i kobietami. I tak niech zostanie. Tak ma w Polsce zostać"- powiedział w Lublinie Jarosław Kaczyński. 

Tymczasem opozycja totalna od soboty próbuje serwować Polakom narrację, że prezes PiS znów dzieli Polaków i dyskryminuje np. samotnych (z różnych powodów) rodziców. Swoje trzy grosze postanowiła również wtrącić prezydent Gdańska, Aleksandra Dulkiewicz, która sama jest samotną matką i tego nie ukrywa. Dulkiewicz nie tylko dopuściła się manipulacji, ale też sama zaprzeczyła własnym wypowiedziom o tym, że nie życzy sobie, aby wykorzystywać jej córkę do walki politycznej. 

"Panie Prezesie, za nami cudny rodzinny weekend z córką. Wiele inspirujących spotkań z ludźmi, wizyt w muzeach, a także rozmów o Pańskim wczorajszym wystąpieniu. Chcemy Pana serdecznie pozdrowić - moja córka i ja, zupełnie normalna polska 🇵🇱 rodzina"- napisała na Twitterze prezydent Gdańska. Posypały się odpowiedzi od internautów- zarówno szerzej nieznanych, jak i znanych z różnego rodzaju działalności publicznej. Niektórzy z komentujących albo są- tak jak Aleksandra Dulkiewicz-samotnymi rodzicami, albo byli wychowywani w niepełnych rodzinach. 

"Jestem z rozbitej rodziny i mimo bohaterstwa mojej mamy samotnie mnie chowającej, nigdy bym nie powiedział, że nasze życie było tak samo dobre jakbym miał oboje rodziców. Wielu deficytów przez brak ojca nabyłem. To moja osobista refleksja - wyłącznie"-napisał szef Wojskowego Biura Historycznego, prof. Sławomir Cenckiewicz. 

"Przez 13 lat wychowywałam samotnie Syna.Nigdy nie powiem,że ta sytuacja była normalna, a rodzina pełna. Nie było to ani normalne, ani dobre. Może być to czas piękny,spokojny; można wszystko jakoś poskładać. Ale nie jest to tak, jak być powinno. Warto wobec siebie być uczciwym"-skomentowała inna internautka. 

"Szanowna Pani, od dziewięciu lat wychowuję sam trójkę Dzieci. Do głowy by mi nie przyszło napisać, że to normalna rodzina. Dlaczego? Dlatego, że brakuje Matki. Bardzo brakuje"-napisał z kolei samotny ojciec. 

"normalna rodzina, to naturalni rodzice z dziećmi. Bywają też rodziny rozbite, czy niepełne, jak pani. Nie jest to w żaden sposób dyskryminujące, bo przyczyn takiego stanu rzeczy mogą być miliony. Jednak norma jest po prostu inna i tyle"-odpowiedział kolejny użytkownik Twittera. 

Trzeba zaznaczyć, że samotni rodzice zasługują na szacunek i wsparcie (zwłaszcza jeśli prawidłowo wykonują swoje obowiązki i starają się, nierzadko "za dwoje", aby dziecku niczego nie brakowało), nie na dyskryminację czy wykorzystywanie do walki politycznej. 

 

 

yenn/Twitter, Fronda.pl