Jedną z działaczek pro-life, na którą wylała się fala hejtu oraz agresywnych ataków środowisk proaborcyjnych jest Zuzanna Wiewióra, do której – jak podaje ona na Facebooku – ktoś wysłał przesyłkę za pobraniem z końskim obornikiem

O Zuzannie Wiewiórze zrobiło się głośno po tym, jak nawiązała ona kontakt z młodą dziewczyną chcącą dokonać aborcji. Dzięki włączeniu się w sytuację rodziców nastolatki oraz jej chłopaka do zabicia nienarodzonego dziecka nie doszło.

Komentując hejt oraz wysyłanie jej przesyłek Wiewióra napisała na Facebooku:

Ludzie, pomyślcie trochę. Mnie nie boli, że wyślecie mi paczkę za pobraniem z obornikiem końskim (jeszcze na adres pod którym nie przebywam), bo po prostu jej nie odbiorę. Nie ja na tym cierpię, tylko ludzie, którzy prowadzą te firmy i muszą na wasze »żarty« tracić czas i pieniądze

mp/facebook/tysol.pl