Dziennikarz sportowy Gazety Wyborczej z wieloletnim staże pozwał wydawcę. Domagał się zapłaty wynagrodzenia za przepracowane godziny. Po tym, jak negocjacje spaliły na panewce, dziennikarz został przeniesiony do serwisu odeszli.pl, który również należy do Agory. Będzie tam odpowiedzialny za pisanie wspomnień o zmarłych.

Sprawa zaczęła się jesienią 2020 roku. Jarosław Bińczyk, dziennikarz sportowy łódzkiej Wyborczej, pozwał wydawcę gazety - spółkę Agora S.A. - domagając się zapłaty pieniędzy za godziny przepracowane w weekendy.

Sąd pracy skierował sprawę do mediacji, która zakończyła się niepowodzeniem.

Bińczykowi, który pracuje w Agorze od 1993 roku zaproponowano albo dalszą współpracę za wynagrodzeniem 1,5 tys. złotych miesięcznie w zamian za zrzeczenie się roszczeń albo odprawę w wysokości 4 miesięcznych pensji.

Dziennikarz domagał się zaś wypłaty nadgodzin za poprzednie trzy lata przy rezygnacji z 20 proc. roszczeń.

Po zakończeniu negocjacji został oddelegowany do serwisu odeszli.pl, gdzie przez najbliższe trzy miesiące zajmował się będzie pisaniem wspomnień o zmarłych.

Ani dziennikarz ani Agora nie komentują tej sprawy. Sam dziennikarz nie zaprzeczył jednak, że został przeniesiony. Bińczyk ponadto uniknął zwolnień lokalnych dziennikarzy sportowych w Wyborczej ze względu na zakażenie koronawirusem.

jkg/press.pl