Senegalczycy cenią sobie futbol - i są pełni emocji przed spotkaniem z Polską (wtorek, 17:00). Przy okazji meczu do tego zachodnioafrykańskiego kraju wybrał się dziennikarz TVN24, Wojciech Bojanowski.

Próbował przedstawić relację polskim widzom, ale... obstąpiły go szalejące z ekscytacji i entuzjazmu dzieci. Krzyczały do kamery, skakały, słowem nie pozwalały na pracę. A nawet więcej, bo po prostu dziennikarza popychały, Bojanowski machał wręcz rękami broniąc się przed tłumem.

  

Nagle przed kamerę wkroczył dorosły mężczyzna z kijem. Dzieci rozpędził, a reporter z widoczną na twarzy ulgą mógł kontyniować relację.

bb/twitter