Jak powiedział pochodzący z Argentyny ceremoniarz papieski, ks. prałat Guillermo Karcher, który zna Franciszka od ponad 20 lat „Myśląc o nim i widząc jak działa, mogę powiedzieć, że jest współczesnym św. Jerzym w tym znaczeniu, że jest wielkim wojownikiem przeciwko siłom zła i robi to w duchu prawdziwie chrześcijańskim”

W papieżu widzi „Chrystusa, który sieje dobro, aby zwalczyć zło”.

Duchowny stwierdził, że papież  Franciszek jest w tym wzorcowy. Robił tak już w Buenos Aires i nadal robi z charakteryzującą go prostotą

Podkreślił, że jest to szczególnie ważne w obecnej sytuacji świata, który potrzebuje obecności dobra.

Ks. prałat Karcher wyznał, że zawsze się wzrusza podczas środowych audiencji ogólnych, gdy Argentyńczycy krzyczą do papieża: „Ojcze”, „Ojcze Jorge” lub po prostu „Jorge”. Jest to „pozdrowienie wypływające z serca” tych ludzi, znak trwania tej bliskości i przyjaźni, które on sam „zasiewał w ciągu tylu lat w Buenos Aires, gdy chodził ulicami miasta i odwiedzał najuboższe miejsca jego peryferii”, zawsze „z uśmiechem, uściskiem i ojcowskim spojrzeniem”.

Dodał, że papież wykształcił w sobie „silną duchowość, ponieważ jest człowiekiem modlitwy, człowiekiem Bożym”, co dzień poświęcającym dwie godziny poranka na modlitwę i refleksję.

W dniu imienin argentyński duchowny życzy Franciszkowi, „by nadal był sobą, spójnym i przejrzystym”, bo robi tym wiele dobra.

Życzę, by chronił go św. Jerzy i by kontynuował swą walkę o dobro, zasiewając dobro, tak jak to robi dotychczas

Przyłączamy się do życzeń!

KZ/Wpolityce.pl