„Rzeczpospolita” wskazuje, że wiele polskich i zagranicznych firm w naszym kraju ma problem ze znalezieniem pracowników. Potencjalnych chętnych nie przekonuje nawet pensja 2,5 tys. złotych gwarancja zatrudnienia i dotacja dojazdów do miejsca pracy. Nawet mimo faktu, że wskaźnik bezrobocia pozostaje wysoki.
Taki problem dotyczy chociażby wałbrzyskiej Faurecii, producenta foteli do aut. Firma od kilku miesięcy nie może znaleźć szwaczek. Do pracy w amerykańskim e-gigancie handlu - Amazonie także nie ma chętnych. Firma poszykuje pracowników do pracy w magazynach we Wrocławiu i Poznaniu. Zachętą mają być premie, obiady za złotówkę, a ostatnio zwiększyła zasięg dowozów pracowników nawet do 100 km.

Ten sam problem ma m.in. Samsung, który produkuje we Wronkach sprzęt AGD. Według opinii ekspertów pracodawcy muszą zabiegać o chętnych do pracy i chodzi tu nie tylko o fachowców. „Rzeczpospolita” wyrokuje, że jeżeli sytuacja się nie zmieni, pracodawcy będą musieli podnieść poziom wynagrodzenia oraz zmniejszyć liczbę umów śmieciowych.

ed/Rzeczpospolita