– Na terenie Iraku jesteśmy w ramach misji NATO, a żołnierze zostali zaproszeni przez rząd Iraku, który poprosił NATO o wsparcie w sprawie ISIS. Uważam, że zarzuty dotyczące zagrożenia są bezzasadne. Praktycznie wszystkie państwa Sojuszu tam są – mówił w wywiadzie dla portalu DoRzeczy.pl generał Waldemar Skrzypczak

- Amerykanie wiedzieli, że dojdzie do ataku na terenie Iraku. Sam atak nie był wymierzony w Amerykanów. - wyjaśniał były wiceminister obrony narodowej

Jak podkreślał, "ostrzał został wykonany w duchu propagandowym". Jego zdaniem, rząd irański chciał zadośćuczynić oczekiwaniom swego narodu. "Dokonano ataku rakietowego, zginęło 80 Amerykanów. Naród irański wpadł w euforię. Zemsta została dokonana." - zaznaczył gen. Skrzypczak

 

Jego zdaniem, "żołnierze, którzy stacjonują w misjach na terenie Iraku są bezpieczni"

- Nasi żołnierze brali udział w szkoleniu armii irackiej, która była kierowana do walki z ISIS. Dlatego nie mamy się czego obawiać. Nie jesteśmy bezpośrednio zaangażowani w działania bojowe - powiedział

 

- Ludzie faktycznie wystraszyli się widma III wojny światowej. Prezydent Donald Trump we wczorajszym wystąpieniu uspokajał ludzi. Nie bójmy się wojny, bo nic nie wskazuje, że do niej dojdzie. - podsumował 

 

Zdaniem gen. Skrzypczaka słowa Donalda Trumpa o tym, że  „nasze wspaniałe wojska nie cofną się przed niczym”, są typowe dla jego retoryki. Według niego, "musiał dodać odrobinę pieprzu do swojej przemowy". 

 

bz/dorzeczy.pl