Marszałek Senatu Tomasz Grodzki spotkał się w środę w Brukseli z przedstawicielami Komisji Europejskiej. Rozmawiał z wiceszefową KE Vierą Jourovą oraz z komisarzem ds. sprawiedliwości, Didierem Reyndersem. Z Grodzkim w Brukseli była wicemarszałek Senatu z Lewicy, Gabriela Morawska-Stanecka.

 

"To był dialog polegający na wymianie poglądów. Wszyscy zgodzili się na samym początku, że podstawowe wartości, które przyświecają Unii Europejskiej, w tym między innymi przestrzeganie praworządności, są nienaruszalne" - powiedział po spotkaniu Grodzki.

"Natomiast jeśli chodzi o szczegóły tak zwanych ustaw sędziowskich, z ekspertami z jednej i z drugiej strony wymieniliśmy poglądy na ten temat, czy ta ustawa nadaje się do poprawiania, czy być może będzie do odrzucenia i do odesłania do Sejmu" - stwierdził dalej.
Marszałek przekonywał też, że Jourova była zadowolona z zaangażowania Komisji Weneckiej w sprawę polskiej reformy sądownictwa.
"Komisarz Jourova również doceniła to, że w krótkim czasie po świętach prowadzimy intensywne prace konsultacyjne, po to, by jak najlepiej przygotować się do debaty na temat tego prawa, które jest bardzo ważne dla sędziów, ale jeszcze ważniejsze dla wszystkich nas, obywateli Polski, którzy zetkną się z wymiarem sprawiedliwości" - wskazał Grodzki.

"Ponieważ każdy chce być sądzony przez sędziego, który ma właściwe umocowanie do swojej pozycji, który jest rzeczywiście niezawisły i który może wydać wyrok zgodnie z fundamentalnymi zasadami demokracji" - dodał.

bsw/pap