Barabow napisał na Twitterze, że „takie instrukcje rozdają” gdy przygotowują w telwizji ostateczny program. Dokument, który opublikował, obejmuje okres od 26 marca do 6 kwietnia.

Tytuł jednej ze stron materiału to „przygotowując programy”. Rosyjski dziennikarz, który przygotowuje program o Ukrainie, musi trzymać się kilku wytycznych.

Przede wszystkim podkreślać atmosferę bezprawia i chaosu. Wzrasta przestępczość, ukraińskie MSW jest przestraszone, za chaos odpowiadają autorzy „Majdanu”.

Po drugie dziennikarze mają twierdzić, że ukraińska gospodarka jest na skraju bankructwa. Nie ma szans na poprawę, wzrosną koszty życia i opłaty za media.

Należy też wskazywać, że polityczni liderzy będą brutalnie walczyć o władzę.

Ciekawe, czy podobne instrukcje otrzymują niektórzy z polskich dziennikarzy i polityków?

pac/niezależna.pl