Izba Dyscyplinarna wydała uzasadnienie w sprawie zawieszenia sędziego Juszczyszyna. Informację tę podał Rzecznik Dyscyplinarny Sędziów Sądów Powszechnych. W dniu 4. lutego Juszczyszyn został zawieszony w czynnościach służbowych. Obniżono także jego uposażenie o 40 proc.

Sędzia Juszczyszyn podważył sędziego opiniowanego przez nowy skład KRS i nominowanego przez prezydenta Andrzeja Dudę. Sędzia domagał się także od Kancelarii Sejmu, aby ta wydała mu listy poparcia dla kandydatów do KRS. Jak się okazuje Juszczyszyn oparł podejmowane przez siebie decyzje na bazie orzeczenia TSUE z 19 listopada 2019 roku. A to właśnie TSUE podkreślało bardzo wyraźnie, że  powołanego przez prezydenta sędziego nie mnożna podważać, a tylko w szczególnych okolicznościach można badać niezawisłość KRS.

W uzasadnieniu można przeczytać:

- Wyrok TSUE nie daje bowiem żadnych przesłanek do wkraczania w prerogatywy głowy państwa i decydowania przez sędziów o tym, kto jest sędzią, a kto nim nie jest. Wobec wybitnie profesjonalnego charakteru służby sędziowskiej nawet ewentualny błąd w interpretacji skutków skutków prawnych wydanego orzeczenia TSUE nie usprawiedliwia zachowania obwinionego. Ponadto jego gotowość do działania ad hoc (czego dowodzi jego reakcja zaledwie dzień po wydaniu orzeczenia TSUE), bez dodatkowego przemyślenia znaczenia i skutków orzeczenia TSUE, osłabia wiarę w racjonalność podejmowanych przez sędziego decyzji.

Jak dalej czytamy:

Już te powyższe okoliczności uzasadniają przypuszczenie, że w chwili wydania postanowienia doszło do oczywistego naruszenia prawa ze względu na brak podstawy prawnej, brak uzasadnienia żądania dokumentów i brak związku przedmiotu żądania ze sprawą. Co więcej skutki działania sędziego mają charakter dalej idący, ponieważ znacząco opóźniają wydanie wyroku w sprawie, a także utrudniają ewentualną egzekucję, de facto ograniczając ochronę prawną strony, która wystąpiła na drogę sądową, licząc na realizację przez sąd jednej z podstawowych funkcji prawa - regulacji konfliktów pomiędzy podmiotami.

Konkludując sędziowie Izby Dyscyplinarnej stwierdzają:

Doniosłość naruszenia, wyjątkowo zły przykład dla innych sędziów, podważenie kompetencji głowy państwa, bezprawność zgłoszonego żądania oraz groźba chaosu w przypadku zaakceptowania praktyki wchodzenia przez każdego sędziego w prerogatywy prezydenta w pełni uzasadniają konieczność zawieszenia sędziego Pawła Juszczyszyna w czynnościach służbowych.


mp/wpolityce