„Ponad 11,400 francuskich dzieci zostało wysłanych do polskich obozów śmierci podczas Holokaustu” – napisał dziennik Haaretz. Nieco ponad dwa tygodnie temu ambasador Izraela w Polsce, Zwi Raw-Ner,  zapewniał, że wyrażenie o „polskich obozach śmierci” w jego kraju nie funkcjonuje.

„Nikt w Izraelu nie rozumie, dlaczego to tak ważne dla Polaków, by nikt nie mówił o „polskich obozach” – mówił Jonathan Daniels, który był pomysłodawcą organizacji Dnia Pamięci Ofiar Holokaustu, jaki odbył się w Polsce 27 stycznia.

Dziennik Haaretz użył określenia o „polskich obozach śmierci” w facebookowej zajawce artykułu dotyczącego deportacji francuskich dzieci do Auschwitz przez „nazistów i ich francuskich współpracowników”.

Obraźliwe dla Polaków wyrażenie nie znalazło się już w samym artykule. Po uwagach czytelników zajawka została zmieniona, jednak w komentarzach pod artykułem na Facebooku wiele osób broniło użycia wyrażenia „polskie obozy śmierci”. Dodatkowo, wpis został zmieniony na „obozy śmierci w Polsce” – nie wyjaśniono, kto rzeczywiście te obozy założył i nimi kierował.

pac/niezlomni.com