Jak informuje brytyjski dziennik „Daily Mail” (w artykule „Satelita szpiegowski, który może zobaczyć wnętrze mieszkania i zrobić »krystalicznie czyste« zdjęcia nawet przez chmury” autorstwa Stacy Liberatore) komercyjny satelita Capella-2 firmy Capella Space bez problemu prześwietla budynki na wylot, robiąc wizualizacje ich wnętrza — pomimo chmur czy nocy – co pozwala na uzyskanie „krystalicznie czystego obrazu”.

Technologia używana przez firmę Capella Space nazywa się Synthetic Aperture Radar i jest używana przez NASA od lat 70. Polega ona na tym, że satelita emituje w kierunku wybranego obiektu na ziemi silne sygnały radiowe, które przenikają obiekt i po odbiciu wracają do satelity, i właśnie na podstawie tych odbitych fal satelita tworzy wizualizacje, w tym i wnętrza budynków.

Capella Space ma już jednego satelitę na orbicie. Będzie ich zapewne więcej, bo firma podpisała kontrakty z wieloma instytucjami władz USA (między innymi z National Reconnaissance Office i US Air Force). Na razie obrazy pokazują szczegóły do wielkości 50 cm x 50 cm – technologia jest wciąż rozwijana, więc na zdjęciach generowanych przez kolejne satelity szczegóły będą coraz mniejsze

Fale radiowe wykorzystywane przez komercyjnego satelitę szpiegowskiego, które przenikają ściany, to takie same fale radiowe jak te wykorzystywane w telefonii komórkowej i WiFi. Czytelnicy „Daily Mail” mogą się więc zastanawiać czy naziemne emitery działające na zasadzie satelity Synthetic Aperture Radar i umieszczone np. na samochodach mają zdolność prześwietlania naszych mieszkań.

Celem Capella Space jest umieszczenie na orbicie 36 satelitów, by móc monitorować całą naszą planetę non stop. Jeżeli takie plany mają firmy komercyjne, to oznacza to, że władze mają takie możliwości już od lat. „Na razie Capella Space oferuje rządom lub prywatnym firmom żądanie zdjęć czegokolwiek z całego świata”. I co ważne wizualizacje te pokazują sytuacje w czasie rzeczywistym, bez opóźnień.

Z artykułu w „Daily Mail” wynika, że „zrobione przez satelitę zdjęcia samolotów [...] ujawniają szczegółowe szczegóły, takie jak rozmiar kokpitu, kadłub, skrzydeł i silników”. Podobnie na wizualizacjach z satelity Capella Space dokładnie widać konstrukcje zakładów przemysłowych (rafinerii, zakładów chemicznych) i statków transportowych (tankowców), pola uprawne i konstrukcje chińskich kosmodromów.

Satelita Capella-2 ma w drodze na orbitę wielkość pralki, na orbicie rozwija antenę wielkości małej sypialni. Oprogramowanie do obsługi satelity mieści się „5 kontynentach w odległych miejscach i gigantycznych centrach danych”.

Jan Bodakowski