"Niech pani spróbuje seksu. Poczuje pani motyle w brzuchu, poczuje pani rozluźnione plecy. Poczuje pani kwiat we włosach, a przez to w głowie też się może poukłada" - mówił Jerzy Owsiak atakując posłankę Krystynę Pawłowicz. Wypowiedź natychmiast wywołała reakcję polityk, która skierowała Owsiaka do sądu.

Mimo, że po czasie szef Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy przeprosił za swoje słowa to jednak profesor Pawłowicz zdecydowała się pozostawić sprawę decyzji sądu. Zdaniem posłanki Owsiak prezentuje się jako osoba "z misją", czym nadał sobie prawo do obrażania ludzi o innych poglądach.

Sama podkreśliła również, że Jerzy Owsiak był przez nią wielokrotnie krytykowany, jednak nigdy nie zaatakowała go prywatnie odnosząc się chociażby do pożycia rodzinnego.

Dziś sąd I instancji przyznał rację profesor Krystynie Pawłowicz i nakazał Owsiakowi przeproszenie posłanki. Wyrok nie jest prawomocny.

mor/DoRzeczy.pl/Fronda.pl