W związku z działaniami stowarzyszenia Sieć Obywatelska Watchdog Polska, które przeprowadza nagonkę na Fundację Lux Veritatis, o. Tadeusz Rydzyk zwrócił się na łamach „Naszego Dziennika” z apelem o obronę związanych z Fundacją mediów.

Sieć Obywatelska Watchdog Polska zażądała od Fundacji Lux Veritatis informacji na temat pozyskanych i wydanych środków publicznych. Stowarzyszenie domagało się szczegółowych, również wrażliwych danych z dziewięciu lat działalności. Regularnie składająca właściwe sprawozdania Fundacja odmówiła udzielenia takich informacji. Ponieważ Watchdog Polska nie odwołała się od tej decyzji, stała się ona prawomocna. Fundacja działała zgodnie z prawem, co potwierdzały sądy. Mimo to, Watchdog Polska kilkukrotnie zawiadamiała prokuraturę. Ta za każdym razem umarzała postępowanie, nie dopatrując się znamion żadnego przestępstwa.

Teraz Stowarzyszenie wystąpiło z subsydiarnym aktem oskarżenia przeciwko członkom zarządu Fundacji Lux Veritatis: o. Tadeuszowi Rydzykowi CSsR, o. Janowi Królowi CSsR i pani Lidii Kochanowicz-Mańk, domagając się wobec nich kar, włącznie z karą pozbawienia wolności.

W związku z tymi działaniami o obronę mediów związanych z Fundacją Lux Veritatis apeluje na łamach „Naszego Dziennika” o. Tadeusz Rydzyk.

- „Rodzina Radia Maryja wywalczyła pokojowo przed laty częstotliwość dla Radia Maryja, multipleks dla Telewizji Trwam. Teraz obyśmy obronili nasze media. Dziś uderzają w Fundację Lux Veritatis, by potem zamknąć Radio Maryja, Telewizję Trwam”

- podkreśla założyciel Radia Maryja.

Jednocześnie dziękuje za solidarność i wyznaje, że czuje się poruszony otrzymanym z różnych środowisk wsparciem.

- „Wygląda to na początek powszechnego ruszenia, oby tak się stało. Powszechne ruszenie dzieci Matki Najświętszej, dzieci naszej Ojczyzny, Polski. Trzeba się modlić za Polskę, za nas wszystkich, aby nie było w kimkolwiek z nas nienawiści, pragnienia odwetu, nienawiści do drugiego, nie było złego słowa. Do tego kusi szatan. Nienawiścią człowiek buduje jego królestwo

- pisze redemptorysta.

Duchowny prosi o dalsze zaangażowanie w obronę katolickich mediów i apeluje o pisanie w tej sprawie listów do prezydenta, premiera i marszałek Sejmu.

- „Zwracamy się do Was, do Rodaków, do Katolików. My przecież działamy według prawa polskiego, w Ojczyźnie działamy. Dlaczego organizacje antyewangelizacyjne spoza Polski nam przeszkadzają? Dyskryminują ludzi wierzących. Chcą nam odebrać możliwość wolnego nadawania przez radio i telewizję takiej ewangelizacji. Pytajcie, czy to jest konstytucyjne. A może to jest zapowiedź końca Polski?”

- pyta kapłan.

Przekonuje, że ma dowody by twierdzić, iż ataki na Radio Maryja i Telewizję Trwam są „zorganizowane międzynarodowo”.

- „Nie dajmy się. Jesteśmy Polakami. Jesteśmy u siebie. Bóg zapłać za to wspólne działanie. Wspierajmy jeden drugiego. Nie przeciwstawiajmy się sobie. To przeciwstawianie, ta nienawiść są na rękę tym, którzy nie chcą katolickiej Polski

- apeluje.

kak/Nasz Dziennik