Teorie lidera Kongresu Nowej Prawicy wpisują się w rosyjską propagandę, w ramach której pojawiały się oskarżenia, że to Polacy potajemnie szkolili bojówki Euromajdanu. Pojawiały się nawet informacje, że w Polsce wspólnie z CIA tworzono ukraińskie szwadrony śmierci.

Janusz Korwin-Mikke jako jeden z nielicznych polskich polityków otwarcie staje po stronie Rosji i prorosyjskich separatystów w konflikcie z Ukrainą. „Dawno temu w rozmowie z ambasadorem Rosji w Polsce powiedziałem, że Krym wróci do Rosji. Że to pewne, że to tylko kwestia czasu. Teraz moje przewidywania się sprawdziły. To, co się wydarzyło, było całkowicie naturalne" – mówił w rozmowie z RIA Novosti.

Potem przekonywał, że sytuację na Ukrainie podsycają Stany Zjednoczone, w interesie których jest "rozpętanie kolejnej wojny światowej". Zdaniem lidera Kongresu Nowej Prawicy, rozsądnym rozwiązaniem jest federalizacja Ukrainy.

Beb/Gazeta.pl/TVP Info