W kanadyjskim ustawodawstwie zoofilia, czyli seksualne wykorzystywanie zwięrząt jest zakazana, jednak sąd postanowił dopuścić pewien wyjątek.

Sędziowie stwierdzili, że w niektórych przypadkach stosunki te są... całkowicie dopuszczalne.

Jak wynika z orzeczenia Sądu Najwyższego Kanady, można mówić o zoofilii tylko wtedy, „gdy dochodzi do penetracji”. Aż siedmiu sędziów z ośmiu ze składu orzekającego stwierdziło, że w przypadku "stosunku analnego" nie można karać człowieka, ktory dopuścił sie takiego czynku.

Tylko jedna kobieta spośród sędziów zdecydowała się wyrazić sprzeciw. Jak podkreśliła, pomysł jest absurdalny, ponieważ nie każde zmuszenie zwierzęcia do „odbycia czynności seksualnych” odbywa się w ten sam sposób, a w wielu przypadkach penetracja taka w ogóle nie jest możliwa.

– Nasze prawo daje dziś gwałcicielom zwierząt niejako licencję na robienie tych obrzydliwości, na wykorzystywanie ich dla osiągnięcia własnej satysfakcji. To dla nas nieakceptowalna sytuacja i zapewniamy, że zrobimy wszystko, by to się zmieniło – powiedziała w rozmowie z „The Independent” Camille Labchuk z kanadyjskiej fundacji Animal Justice, troszczącej się o zwięrzeta.

tag/pch24.pl