„W międzyczasie ten dialog poczynił wiele kroków do przodu (...). Pomimo tego można zrozumieć, że niektórzy uważają, że znajduje się on wciąż w powijakach” – powiedział kard. Lehmann.

Kardynał Lehmann w środę wygłosił wykład na Uniwersytecie w Bochum w ramach katolickiego programu badawczego „Chrześcijaństwo i islam: wczoraj-dzisiaj-jutro”.

Kard. Lehmann mówił o „dialogu z własną strukturą”. W jego tle stoi zwłaszcza lepsze wzajemne zrozumienie. Biskup Mainz wskazał na liczne kościelne dokumenty dotyczące stosunków z muzułmanami. Za znaczący uznał również dialog, jaki kształtuje się od 1998 między Watykanem a egipskim Uniwersytetem Al-Ahzar (Kair).

Kardynał podkreślił, że jest „prawdziwym problemem” to, jak odczytuje się pewne sprzeczne ze sobą passusy z Koranu. Zależy to od rozmaitych szkół interpretacji. W dodatku fakt, że muzułmanie odrzucają historyczno-krytyczne spojrzenie badawcze na powstanie Koranu, czyni dialog naukowy i rozwiązanie problemu interpretacyjnego bardzo trudnymi.

Według hierarchy II Sobór Watykański wskazał na „niesnaski i wrogość”, które należą do pełnej przemocy historii chrześcijaństwa i islamu. Konflikt cały czas się zaostrza. Jednak za współczesnym islamskim terrorem stoi według kardynała długotrwałe poniżanie muzułmanów przez Zachód. Tymczasem Zachód wiele zawdzięcza ludom Arabskim. „Nie ma żadnej podstawy dla pychy” – powiedział.

Kardynał zaznaczył, że każda religia musi promować wolność ludzi. Uznanie wolności religijnej jako prawa człowieka jest kamieniem probierczym tego, czy dana religia przyswoiła sobie ludzkie reguły gry dzisiejszego współżycia między narodami. „W tym sensie wolność religijna gra centralną i krytyczną rolę także w stosunku do innych praw człowieka” – powiedział.

Pac/katholisch.de