W dniu wczorajszym ujawniona została skandaliczna informacja na temat przewodniczącego składu sędziowskiego w sprawie SB-eckich emerytur. Jak się bowiem okazuje, w dniu dzisiejszym w Sądzie Najwyższym rozprawie tej ma przewodniczyć sędzia Józef Iwulski, który ma – mówiąc oględnie – sowiecką przeszłość, a obecnie związany jest ze skrajnie upolitycznionym stowarzyszeniem sędziów „Iustitia”.

O nim wczoraj powiedział na antenie TVP Info wiceminister Kowalski:

- Sam fakt, że taka osoba zasiada w Sądzie Najwyższym, jest przykładem patologii wymiaru sprawiedliwości wolnej Polski. Pamiętamy, że w latach 70. jako oficer WSW działał w służbach wywiadu pracujących na rzecz Sowietów. Fotografował się wtedy w sowieckim mundurze

Ale nie jest to jedyna osoba powiązana z tą sprawą, ponieważ Krzysztof Rączka, który do końca był członkiem PZPR, a tak o nim pisze portal wpolityce.pl:

- Musiał być niezwykle wierny swoim przekonaniom, skoro czekał z odejściem z partii do samego wyniesienia sztandaru w styczniu 1990 roku. Nie rzucił legitymacją partyjną, jak niektórzy jego koledzy, po stabilne wojennym lub tuż po obradach okrągłego stołu. Ba! Nie zrobił tego nawet po wyborach w czerwcu 1989 roku.

W tej sprawie pojawia się też kolejne nazwisko – sędzia Bohdan Bieniek, który ma być sędzią sprawozdawcą podczas dzisiejszej rozprawy.

O nim z kolei czytamy:

- On także znany jest z mocnych uzasadnień i wypowiedzi. Ważnym faktem jest jego przynależność do skrajnie upolitycznionego stowarzyszenia sędziów „Iustitia”, które wielokrotnie wywierała nacisk na Trybunał Konstytucyjny ws. dezubekizacji. Portal wPolityce.pl ujawnił materiały edukacyjne dla sędziów z „Iustitii”, którzy szkolili się ws. dezubekizacji.

 

mp/wpolityce.pl