Mężczyźni nie tylko pili alkohol i palili papierosy na miejscu kaźni, ale jedli też chipsy przy prochach pomordowanych. Zdjęcia z „imprezy” wrzucili na Facebooka. Kurier Lubelski próbował skontaktować się z uczestnikami libacji, ale bez skutku.

Jeden z nich skomentował jednak swoje zachowanie w ten sposób:  Połowa ludzi (może więcej) nie była na Majdanku, więc to dobra reklama. Chyba sama wiesz jaka jest dzisiejsza młodzież. Głęboko w d... mają np. Majdanek itd. Powiem tak: jeśli chodzi o reklamę, może ktoś widząc te zdjęcia zabierze swoje dziecko i opowie jacy potrafią być ludzie (chociaż nie myślałem o tym robiąc te foty).

Będę płakał normalnie przez to wydarzenie w historii. Było-minęło. Nie zmienimy tego, a jeśli chodzi o szacunek to niby kogo lub co mamy szanować? Holocaust był straszny i nieludzki, współczuję wymordowanym i ich rodzinom. Tyle.”

Część bulwersujących komentatorów zdjęć została po kilku godzinach usunięta. Pracownicy Majdanku powiadomoli o incydencie policję. „Muzeum na Majdanku to szczególne miejsce pamięci. Należy się tu zachowywać w sposób godny” – skomentowała Agnieszka Kowalczyk-Nowak, rzecznik muzeum w Majdanku.

Pac/kurier lubelski