Portal Fronda.pl: Z opublikowanego przez TVP w niedzielę sondażu wynikało, że poparcie dla Kongresu Nowej Prawicy wynosi 3 proc. Zaś według wczorajszego sondażu KNP ma już poparcie na poziomie 5 proc., a więc wchodzi do Sejmu.

Janusz Korwin-Mikke: Od około czterech miesięcy Kongres Nowej Prawicy ma poparcie w granicach 4 – 4,5 proc. Sondaże pokazują czasem poparcie nawet na poziomie 5,9 proc., ale czasem niższe, 3 proc. Są to jednak losowe wahania, bo poparcie dla KNP jest stabilne, a w dodatku wzrasta. Najciekawszy jest sondaż, który pokazuje, że gdyby pojawiła się partia pana Jarosława Gowina, to zabiera nam ona 0,9 proc., czyli stosunkowo niewiele, bo więcej zabiera Platformie i PiS. Według tego sondażu, my mielibyśmy 5,4 proc., zaś partia Gowina 3,6 proc. Myślę jednak, że te sondaże są palcem na wodzie pisane, pokazują różnice w graniach 1 czy 2 proc., co przecież może być efektem choćby jednego artykułu w prasie czy materiału w telewizji. Pewne jest to, że od kilku miesięcy mamy poparcie, które rośnie i waha się na poziomie 4 – 4,5 proc.

Czy takie poparcie dla KNP może się utrzymać do wyborów parlamentarnych?

Nie! Ono z całą pewnością wzrośnie. W odróżnieniu od poparcia dla tej bandy złodziei z PO, PiS, SLD i innych Solidarnych – Socjalnych – Polsk etc., nam ono ciągle rośnie. Powoli, stopniowo pniemy się do góry. Bardzo pomaga nam publikacja takich sondaży, bo ludzie mówili do tej pory, że mamy rację, ale głosowanie na nas byłoby straconym głosem, a teraz jest szansa, że wejdziemy do Sejmu. Może do wyborów osiągniemy poziom 6 czy nawet 7 proc.

Wcześniej będą jeszcze wybory do Parlamentu Europejskiego.

W tych wyborach osiągniemy znacznie lepszy wynik, co najmniej 7 – 8 proc. W tych wyborach będziemy właściwie jedyną partią eurosceptyczną. Tutaj sondaże dają nam bardzo dobre wyniki do Parlamentu Europejskiego.

Not. MBW