Choć od początku kampanii wyborczej urzędujący prezydent Andrzej Duda był niekwestionowanym liderem, to kandydatka Koalicji Obywatelskiej na starcie zajmowała drugie miejsce w wyścigu po najważniejszy w państwie urząd. Jednak jej kampania, zamiast zapowiadanym sukcesem, okazała się porażkę Platformy. Teraz wyprzedził ją już kandydat Polskiego Stronnictwa Ludowego, Władysław Kosiniak.

Instytut Badań Spraw Publicznych przeprowadził sondaż dla portalu stanpolityki.pl. Badania te pokazały coś, czego wielu już od jakiegoś czasu się spodziewało. Kandydatka KO Małgorzata Kidawa-Błońska spadła z drugiego miejsca w walce o urząd prezydenta. Na jej miejsce wskoczył Władysław Kosiniak-Kamysz, ale okazuje się, że również na miejscu trzecim może nie być zbyt długo. Dogania ją już niezależny kandydat Szymon Hołownia.

W sondażu, który IBSP przeprowadził na przełomie marca i kwietnia wygrywa Andrzej Duda, uzyskując 44,29 proc. poparcia. Drugi jest prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz z wynikiem 15,87 proc. Kandydatka KO zajmuje ostatnie miejsce podium, zdobywając 15,77 proc. Szymon Hołownia ma 12,30 proc., a Robert Biedroń 6,24 proc. Ostatni jest Krzysztof Bosak z wynikiem 5,24 proc. W porównaniu z poprzednim badaniem pracowni tracą Duda, Kidawa-Błońska, Biedroń i Bosak. Zyskuje natomiast Kosiniak-Kamysz.

Platforma Obywatelska do niedawna była niekwestionowaną drugą siłą polityczną w kraju. Jednak wystawienie do wyborów prezydenckich marszałek Małgorzaty Kidawy-Błońskiej okazało się jedną z najgorszych decyzji, jaką mogli podjąć politycy tej partii:

-„Chyba wyborcy Platformy Obywatelskiej uznali, że na bezrybiu i rak ryba. Jak się nie ma co się lubi, to się lubi, co się ma. Jak się nie ma własnego kandydata poważnego, to szuka się wśród kandydatów podobnych. Trafiło na Hołownię i Kosiniaka-Kamysza” – komentuje nowy sondaż europoseł PiS Ryszard Czarnecki.

-„Z jednej strony jest to zaskoczenie, bo to pokazuje jak bardzo pani Kidawa-Błońska redukuje stabilną pozycję PO jako drugiej siły politycznej w Polsce. Z drugiej strony nie jest to niespodzianka, ponieważ nawet najtwardsi wyborcy Platformy mają już chyba dosyć gaf kandydatki tej partii” – dodaje polityk w rozmowie z TVP Info.

Obserwując sondaże nie dziwi, że politycy KO za swój cel numer jeden mają teraz przełożenie wyborów prezydenckich. Liczą, że dzięki epidemii koronawirusa uda im się wycofać nieudaną kandydaturę Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, przeprowadzić nowe prawybory i zacząć wszystko od początku.

O komentarz portal TVP Info poprosił również posła KO Mirosława Suchonia:

-„Małgorzata Kidawa-Błońska zawiesiła kampanię i wezwała innych kandydatów, którzy podzielają wartości demokratyczne do pójścia w jej ślady, ponieważ dzisiaj powinniśmy się zajmować wyłącznie ratowaniem gospodarki, przedsiębiorstw, miejsc pracy. Szczerze powiedziawszy ten sondaż w ogóle nie wzbudza mojego zainteresowania. Najważniejsza dzisiaj jest walka z koronawirusem. Jeżeli przegramy tę walkę, to wielu naszych obywateli przegra swoje życie” – przekonuje polityk.

Trwająca epidemia dała Koalicji pretekst, aby pod pozorem walki o zdrowie i życie Polaków zawiesić kampanię, która była ciągiem kolejnych wpadek i niepowodzeń.

-„Z drugiej strony spadek notowań Małgorzaty Kidawy-Błońskiej wynika z tego, że nawet jej wyborcy nie są w stanie odpowiedzieć na pytanie, czy ona jest jeszcze kandydatką PO, czy nie jest, czy wycofała się z wyborów, czy tylko zawiesiła kampanię. Myślę, że po wypowiedzi Grzegorza Schetyny, że jeśli wybory zostaną przełożone, trzeba będzie myśleć o nowych kandydatach, ten obraz jest jeszcze bardziej zaciemniony. Nawet jej zwolennicy nie są w stanie odpowiedzieć na pytanie, czy Małgorzata Kidawa-Błońska jeszcze w tych wyborach startuje” – komentował Jan Filip Libicki z PSL.

kak/ TVP Info