Zawetowanie budżetu Unii Europejskiej przez Polskę i Węgry obudziło falę burzy medialnej ale też bardzo wulgarnych, a nawet chamskich komentarzy w niemieckiej telewizji rządowej, jak np. w ZDF, gdzie premiera Węgier Viktora Obrana wyzywano od „idiotów” oraz wieszczono unię „bez głupich Węgrów i Polaków”.

Jak wiadomo, niemiecka prezydencja dobiega końca, a zmiana na portugalską nastąpi dokładnie za 37 dni. Niemcy za wszelką cenę podczas swojej kadencji próbowali wprowadzić uzależnienie wypłat funduszy europejskich niezgodnie z zapisami traktatowymi i uzależnić je od bliżej nieokreślonego „mechanizmu praworządności”, który tak naprawdę miałby stanowić narzędzie nacisku na kraje mniej zamożne niż Niemcy, Holandia i Francja.

Określenia "mężczyźni" użył komentując procesy w Norymbergi ambasador Niemiec w Polsce Arndt Freytag von Loringhoven. Zapomniał jednak dopisać o narodowości tych „mężczyzn” i do tego wpisu nawiązała sędzia Trybunału Konstytucyjnego Krystyna Pawłowicz.

Wpis brzmi:

- Cały czas zachowujmy SPOKÓJ... Presja „mężczyzn” na RP jeszcze TYLKO 37 dni...

Idąc trochę nonszalancko dalej, można by się pokusić o zakup – jak to miało miejsce dawniej u żołnierzy odchodzących do cywila – tzw. metra i codziennie odcinać jeden centymetr. Cytować wierszyka, który towarzyszył temu odcinaniu, raczej w tym miejscu nie wypada.

mp/twitter/fronda.pl