Grzegorz Lato naprawdę kocha fanów futbolu. Jego życzenia są wzruszające, szczere i płyną z samego serduszka prezesa PZPN. Nie widziałem nigdy jeszcze tak wspaniałego przykładu poświęcenia swojego cennego czasu dla Polaków, którzy powinni naprawdę czuć się dowartościowani dzięki koledze Zdzisława Kręciny. Kiedyś Jacek Gmoch, gdy dowiedział, że Lato ma być prezesem PZPN, powiedział: „Grzesiek na prezesa związku? Przecież to trzeba przynajmniej umieć czytać i pisać!”. Grzegorz Lato pokazał teraz, że czytać umie. I robi to z prawdziwym zaangażowaniem i aktorskim kunsztem. My również życzymy wszystkiego dobrego panie Grzegorzu! Oby był pan szefem PZPN jeszcze 50 lat. Pańskie życzenia i inne wystąpienia warte są każdej złotówki jaka idzie na pańskie konto. No i nie trzeba oglądać w telewizji „Alternatyw 4” i „Misia”….

 

 

Łukasz Adamski