Wybiórczo pojmowane równość i tolerancja zbierają swoje przerażające żniwa. Środowiska i osoby popierające "małżeństwa" homoseksualne i prawo do wychowywania dzieci przez osoby żyjące w takich "związkach" często używają argumentu: "Lepsze dwie mamusie/ dwóch tatusiów, niż mama i tata, którzy np. piją i znęcają się nad dzieckiem". Okazuje się, że ten argument jest słaby...

Niedawno ujawniono szczegóły śledztwa w sprawie przerażającej zbrodni, do której doszło dwa lata temu w Wielkiej Brytanii. "Małżeństwo" lesbijek, Rachel i Nyomi Fee przez wiele miesięcy znęcały się nad trójką dzieci, które wychowywały. 2,5-letni Liam Fee, syn Rachel, został zakatowany na śmierć. Jego ciało znaleziono w 2014 roku, a "mamusie" przez długi czas kłamały, że doszło do nieszczęśliwego wypadku, a maluszek został uduszony przez starszego brata.

Śledztwo ujawniło przerażającą prawdę. Wyjawili ją dwaj pozostali chłopcy, również przebywający pod "troskliwą opieką" Rachel i Nyomi. Początkowo potwierdzali relacje "mamuś", kiedy jednak nabrali zaufania do przesłuchujących ich psychologów, zaczęli ujawniać przerażające historie.

"Jednego z nich zamykały związanego w małej klatce, podczas gdy drugiego przywiązywały nagiego do krzesła w ciemnym pokoju, pełnym węży i szczurów. Głodzono ich za karę, wyśmiewano, obrażano. Dzieci były zmuszane do obcinania sobie fragmentów napletka nożyczkami, a jednemu z nich próbowano odciąć przyrodzenie piłą"- czytamy na Fakt24.pl

Również sekcja zwłok nie potwierdziła kłamstw lesbijek. 2,5-letni Liam nie został uduszony, natomiast przed śmiercią był długo katowany, a jego serduszko po prostu nie wytrzymało bicia.

Niedawno zakończyło się śledztwo, a Rachel i Nyomi Fee staną przed sądem.

"Małżeństwa" homoseksualne są legalne w Wielkiej Brytanii od od marca 2014 roku.

Źródło: Fakt24.pl