Rafał Woś poinformował za pośrednictwem Facebooka, że kończy współpracę z „Tygodnikiem Powszechnym”. Decyzję tę publicysta ocenia jako błąd pisma.
Trzy lata temu z Rafałem Wosiem współpracę zakończył tygodnik Polityka. Powodem było inne od przyjętego za właściwe po lewej stronie sceny politycznej postrzeganie przez publicystę partii rządzącej.
- „Lewico, czas na współpracę z PiS. Trzeba budować z Kaczyńskim demokratyczny socjalizm”
- pisał wtedy WOŚ.
Jego odejście wywołało burzę w mediach. Określano je jako zamykanie ust „odstępcom”.
- „Nagle mówią mi, że moja rola jest inna. Że mam utwierdzać „swoją” stronę w tym, co już dawno wiedzą. Że mam ich nie konfrontować z trudnymi pytaniami. Że jestem na jakiejś wojnie. Ludzie, czy wyście poszaleli?”
- mówił sam Woś w wywiadzie dla Polska the Times.
Po odejściu z „Polityki” publicysta rozpoczął współpracę z „Tygodnikiem Powszechnym”. Ta jednak dobiegła już końca.
- „Od czerwca nie będę już publicystą Tygodnika Powszechnego. Decyzję uważam za błąd pisma. Dziękuje kolegom i koleżankom za współpracę. Czytelników zapraszam, byśmy zostali razem. W przyszłość patrzę z optymizmem. Zamierzam nadal upominać się o godność i równość”
- napisał Woś na Facebooku.
Publicysta podsumował też czas pracy w „TP”, wskazując na otrzymane nagrody i cieszące się popularnością artykuły.
kak/Facebook, Tysol.pl