Jak przekonuje w rozmowie z Polską Agencją Prasową główny ekonomista Ministerstwa Finansów, Łukasz Czernicki, Polska weszła w wywołany pandemią koronawirusa kryzys w dobrej kondycji fiskalnej, będąc jednym z najmniej zadłużonych krajów w Unii Europejskiej.
- „W kryzys weszliśmy w bardzo dobrej kondycji fiskalnej, ostatnie lata to okres systematycznej obniżki relacji naszego długu do PKB, która od 2015 r. spadła o nieco ponad 8 pkt. proc.” – powiedział Łukasz Czernicki.
Ekonomista zwrócił uwagę, że ostatnie lata to dla Polski również spadek odsetka długu publicznego w rękach zagranicznych inwestorów, jak i w obcych walutach:
- „W 2015 r. dług w walutach obcych to było 35 proc., natomiast pod koniec maja tego roku - 23 proc. Jeśli chodzi o udział inwestorów zagranicznych (nierezydentów) w naszym długu mamy spadek od 2015 r. z 57 proc. do nieco ponad 41 proc.” – ocenił.
Jak podkreśla ekspert, dzięki temu jesteśmy znacznie mniej narażeni na zawirowania w gospodarce światowej.
- „Porównując naszą sytuację fiskalną do reszty państw UE, można powiedzieć, że znajdujemy się w grupie najmniej zadłużonych krajów, a nasz dług na koniec 2019 r. był o połowę niższy od średniej unijnej” – wyjaśnia ekonomista.
Łukasz Czernicki podkreśla też, że wartość pomocy w ramach tarczy PFR, nawet zaliczona jako część deficytu sektora publicznego, to kwota, którą „jesteśmy w stanie unieść i nie zagraża to stabilności finansów publicznych”:
- „My prognozowaliśmy, że dług sektora może wzrosnąć według metodologii unijnej do 55 proc. w relacji do PKB, KE zakładała 58 proc.” – mówi.
Dodaje jednak, że w świetle ostatnich danych „wpływ pandemii może być mniejszy, niż przewidywaliśmy, ożywienie gospodarcze jest szybsze, co za tym idzie, wpływy z podatków są większe niż zakładaliśmy”.
Ekonomista zaznacza też, że wydane na stymulacje gospodarki pieniądze już przynoszą efekty, co widać np. po niskim wzroście bezrobocia i liczbie zamykanych firm:
- „Kolejne lata to będzie powrót na ścieżkę wzrostu” – ocenia.
- „Spodziewamy się, że odbicie będzie w miarę szybkie i nastąpi już w następnym roku” - konkluduje.
kak/PAP