Tomasz Wandas, Fronda.pl: Czy MSZ popełnia jakieś błędy? Czy może prezydent Macron zachowuje się mało profesjonalnie?

Łukasz Schreiber, klub parlamentarny PiS: Nawet prasa francuska oceniła zachowanie pana Macrona jako rzecz niepoważną. Proszę zwrócić uwagę, że prezydent Francji spośród wszystkich prezydentów Republiki, po stu dniach urzędowania ma najgorsze ze wszystkich wyniki. W bardzo krótkim czasie stracił sympatię ponad połowy wyborców, którą miał na starcie urzędowania. Ponadto we Francji w dalszym ciągu trwa stan wyjątkowy, Francuzi ewidentnie nie potrafią poradzić sobie z imigrantami, a w dodatku mają ogromne problemy gospodarcze.

Co natomiast sądzi Pan o jego pomyśle związanym z ograniczaniem płac dla polskich przedsiębiorców?

Niech pan Macron obniży koszty pracy, podatki, niech zrobi coś z tygodniem pracy, który jest w jego kraju bardzo krótki. Gdy dokona tych wszystkich zabiegów z pewnością przyniesie to lepsze skutki niż to co próbuje obecnie robić. Jeżeli natomiast, tak bardzo zależy mu na równości pomiędzy krajami Unii Europejskiej, to porozmawiajmy o równych dopłatach bezpośrednich dla rolników.

Czyli jednym słowem pan Macron szuka tematu zastępczego. Pojawia się pytanie, dlaczego ten atak jest skierowany akurat na Polskę? Czy atakowanie Polski to nowy trend w Europie Zachodniej?

Jeszcze podczas kampanii prezydenckiej we Francji fabryka Whirlpool’a przenosiła się z miejscowości rodzinnej Macrona do Polski, już wtedy przyszły prezydent wysyłam ku nam złe sygnały. Czy jednak to nasza wina, że przedsiębiorcy mają u nas lepsze warunki do rozwoju?

Czyli pod tym względem jesteśmy lepsi?

Rzeczywiście Francja przegrywa pod tym względem z Polską, ma też dużo gorsze wyniki gospodarcze, duże większe bezrobocie. Wszystko to ma swoje znaczenie. Macron w swoim naiwnym, infantylnym euroentuzjazmie stara się szukać tematów, w których może uderzać w inne kraje takie jak Polska i Węgry.

Jeśli prezydent Francji nadal będzie utrzymywał tę retorykę to jak zachowa się w odpowiedzi Prawo i Sprawiedliwość?

Prawo i Sprawiedliwość z pewnością będzie reagować ze spokojem, tak jak zrobiła to ostatnio pani premier Beata Szydło. Jej ostatnia odpowiedź prezydentowi Francji była jasna, klarowna, wyważona i pewna. Wypowiedź pani premier została dostrzeżona nawet we francuskiej prasie – sam ten fakt, powinien dać już panu Macronowi sporo do myślenia. Po drugie Francja jest dla nas ważnym partnerem gospodarczym, jest piątym w kolejności krajem pod względem wielkości importu i eksportu z którym mamy szeroką współpracę.  

Myślę, że ambicje pana Macrona powinny pójść w kierunku rozwiązywania realnych problemów, a nie protekcjonizmu i szukania konfliktu z Polską. Natomiast, chcę podkreślić, że jeżeli tak stawia on sprawę, to my powinniśmy podnieść kwestię bezpośrednich dopłat dla rolników – tak nakazuje uczciwość.

Jak zatem będą wyglądały relacje polsko-francuskie?

Mam szczerą nadzieję, że prezydent Francji nabierze ogłady i nasze relacje będą mogły przez to wyglądać co najmniej normalnie. W znacznej mierze piłka jest jednak po jego stronie. Nie ulega wątpliwości, że Macron próbuje rozbić jedność Grupy Wyszehradzkiej, oczywiście ten plan mu się nie uda. Myślę, że kiedy już się o tym przekona, zacznie inaczej traktować Polskę.

Dziękuję za rozmowę.