Sejm rozpoczął dziś prace nad projektami ustaw dot. ochrony praw zwierząt. Projekt zaproponowany przez Prawo i Sprawiedliwość przewiduje m.in. zakaz hodowli zwierząt futerkowych oraz zakaz wykorzystywania zwierząt w celach rozrywkowych i widowiskowych.

Od początku ustawa ta budzi sprzeciw polityków Konfederacji, którzy krytykują przede wszystkim likwidację branży futrzarskiej. Do posłów Konfederacji w ostrym tonie zwrócił się Marek Suski z PiS:

- „Ja wiem, że wy wolelibyście być z Moskwą i nie raz to deklarowaliście, ale my wolimy być z Unią” – mówił.

- „To nie jest lewicowość. Miłość nie jest lewicowa” – dodał.

Polityk stwierdził, że moment procedowania tej ustawy jest wielką chwilą dla Polski, która zmienia się w dobrym kierunku:

- „W wymiarze humanitarnym człowiek, który kocha zwierzęta, kocha ludzi. Badania naukowe wskazują, że większość seryjnych zabójców to ci, którzy w dzieciństwie znęcali się nad zwierzętami. Tak samo można powiedzieć w historii narodów, całych państw. Te państwa, które szanują zwierzęta, szanują ludzi. (…) Ten dzień jest dniem jasnym w historii Polski” – przekonywał.

Podkreślił, że obowiązkiem człowieka jest dbanie i zwierzęta:

- „Czym jest futro w dzisiejszych czasach? To jest zabawa” – zaznaczył.

kak/wPolityce.pl