- Uważam, że bardzo dobrze, że ten film powstał. Niestety obawiam się, że jest taka wrzawa. Z pozoru odbiór pozytywny na zasadzie, że „ojej” zmienimy coś. Ale obawiam się, że to tylko jest kwestia przedwyborczych chęci, boje się, że nic z tym jednak się nie stanie - powiedziała Doda w rozmowie z portalem przeambitni.pl.

Jak podkreśliła Rabczewska, "jej mąż jest osobą bardzo religijną, ale film Sekielskich zrobił na nim ogromne wrażenie".

- Mój mąż jest bardzo religijną osobą. On chodzi co niedzielę do kościoła i wydawać by się mogło, że osoby religijne będą cały czas odrzucać ten temat i trzymać się strony Kościoła, a wcale tak nie jest. Ktoś kto ma poukładane w głowie, ma empatię, kocha ludzi to odbierze ten film tak jak odbierze. - zaznaczyła

Zdaniem wokalistki,to "nie księża są pedofilami, tylko pedofile zostają księżmi". Według niej, "powinna być ostrzejsza selekcja przy wybieraniu kandydatów na duchownych."

 

bz/przemabitni.pl