Wojsko Polskie musi być liczniejsze, mieć bardziej nowoczesny sprzęt i być silniej osadzone w realiach paktu NATO - mówił Mariusz Błaszczak, Minister Obrony Narodowej.

W rozmowie z Polskim Radiem 24 polityk zapowiadał zbliżającą się defiladę wojskową "Wierni Polsce", która odbędzie sie 15 sierpnia w Katowicach.

W Wojsku Polskim odwołujemy się do wiktorii z 1920 roku. To jedna z wielkich bitew, która zdecydowała o losach świata. Pamiętamy przesłanie naszych dziadków, wspominających te czasy. Ten mit jest wciąż żywy, mimo że przez lata komunistyczne ta pamięć była zacierana. Wojsko Polskie wówczas było złożone z ochotników, którzy sięgali po broń z potrzeby serca. Oni wiedzieli, że niepodległa Polska jest zagrożona przez Rosję. Oni chcieli zrobić wszystko, by uratować Polskę - powiedział Mariusz Błaszczak.

Szef MON przyznał, ze wojska operacyjne, wojska zawodowe to wyszkoleni profesjonaliści.

Odznaczają się dużym zaangażowaniem. Chwalono ich w USA za udział w misjach zagranicznych. Ważne są także Wojska Obrony Terytorialnej, kontynuujące wspaniałą tradycję Armii Krajowej - mówił.

Budujemy potencjał polskiej armii. Moje cele, jako szefa MON, sprowadzają się do trzech zagadnień: po pierwsze, Wojsko Polskie musi być liczniejsze. Dzisiaj przekraczamy niewiele ponad 100 tys. żołnierzy. Wspólnie z WOT, to ok. 120 tysięcy. Powinniśmy mieć ponad 200 tys. żołnierzy. Po drugie Wojsko Polskie musi mieć nowocześniejszy sprzęt – dlatego kupujemy F-35. Wreszcie, Wojsko Polskie musi być silniej osadzone w realiach paktu NATO - przyznał.

mor/PR24/Fronda.pl