Sędzia prof. Aleksander Stępkowski jest zdania, że Sąd Najwyższy rozpatrzy o czasie protesty wyborcze, które spływają po drugiej turze wyborów na Prezydenta RP.
W sieci i mediach ostatnio pojawiły się zdjęcia worków pocztowych z protestami wyborczymi. Zdjęcie takie opublikował między innymi sędzia Marcin Łochowski z Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych, która zajmuję się sprawami protestów po wyborach.
Poczta nie próżnuje. l nadal przyjeżdża ...– napisał sędzia Łochowski przy zdjęciu.
Poczta nie próżnuje. l nadal przyjeżdża ... pic.twitter.com/DugXSl5KjX
— Marcin Łochowski (@lochowskimarcin) July 20, 2020
Termin na składanie protestów wyborczych minął w czwartek. DO SN mogą jeszcze napływać protesty, które zostały wysłane za pośrednictwem poczty.
,,To istotnie duża liczba protestów, tym niemniej oceniamy, że Izba jest w stanie rozpoznać wszystkie zarzuty sformułowane w protestach wyborczych” – zaznaczył Rzecznik Sądu Najwyższego
Sędzia wyraził też zaniepokojenie, bowiem mówi się wiele o „atakach prasowych na sędziów, którzy rozpatrują protesty wyborcze. Rzecznik SN zapewnił też, że sędziowie rozpoznając protesty wyborcze ,,nie ulegną i nie ulegają medialnej czy politycznej presji" .
rr,wpolityce.pl, twitter