"Nie można będąc na emeryturze być jednocześnie na urlopie.To jest prosta prawda, która znajduje zastosowanie w stosunku do prof. Małgorzaty Gersdorf" - mówi Paweł Mucha wiceszef Kancelarii Prezydenta. Jak podkreślił, sędzia Gersdorf jest "w mylnym przeświadczeniu, że jest sędzią w stanie czynnym".

Komentarz Pawła Muchy dotyczy poniedziałkowego komunikatu rzecznika prasowego Sądu Najwyższego, w którym stwierdzono że prof. Małgorzata Gersdorf "ma na razie urlop do 19 lipca". Dodatkowo w sprawie wypowiedział się również zastępujący ją prezes Iwulski,który w TOK FM miał powiedzieć "z tego, co wiem,ma 38 dni urlopu".

Z takim stanowiskiem zdecydowanie nie zgadza się przedstawiciel Kancelarii Prezydenta. Paweł Mucha stwierdził w rozmowie z TVP Info, że "sędzia, który nie wykonuje już aktywnie funkcji sędziowskich, nie może być I prezesem Sąd Najwyższego".

"To, że ktoś jest w mylnym przeświadczeniu, że jest sędzią w stanie czynnym, nie stanowi o tym,że faktycznie ma uprawnienia I prezesa Sądu Najwyższego" - oświadczył Mucha. Jednocześnie wiceszef Kancelarii Prezydenta przypomniał, iż ma pełne zauwanie,że sytuacja będzie się "normalizować".

"Wszyscy sędziowie, którzy z mocy ustawy przeszli w stan spoczynku, przeszli w ten stan. Pani prezes Gersdorf subiektywnie uważa, że nadal jest I prezesem SN" - powiedział Paweł Mucha. Przypomnijmy, zgodnie z ustawą o Sądzie Najwyższym sędziowie, którzy ukończyli 65. rok życia przeszli w stan spoczynku, a w związku z tym od 4 lipca przestali pełnić swoje funkcje.

Dalsze orzekanie jest możliwe, jeśli w ciągu miesiąca od wejścia w życie nowej ustawy złożyli stosowne oświadczenie i zaświadczenia lekarskie. Małgorzata Gersdorf takowych dokumentów nie złożyła.

mor/tvp info