W wywiadzie dla portalu interia.pl minister edukacji Dariusz Piontkowski stwierdził, że możliwe jest, iż szkoły nie zostaną otwarte przed wakacjami. Dodał, że dziś nie można stwierdzić tego z całą pewnością i na konkretną decyzję musimy jeszcze trochę poczekać:

-„Być może dużą część rygorów, która obowiązuje w tej chwili, będziemy musieli stosować przez dłuższy czas. Z drugiej strony może pojawić się możliwość powrotu do szkoły. Jeśli okazałoby się, że jest to możliwe w czerwcu, to tym bardziej we wrześniu” – mówił w wywiadzie szef resortu edukacji.

Kiedy został zapytany o fakt, że w żadnym z przedstawionych przez rząd etapów luzowania obostrzeń nie ujęto powrotu dzieci do szkół, stwierdził:

-„Być może nie będzie powrotu do szkół przed wakacjami. Teraz nie jesteśmy w stanie stwierdzić tego na 100 procent. Trzeba jeszcze trochę poczekać. W jakimś momencie, w uzgodnieniu z ministrem zdrowia, wydamy odpowiednie decyzje. Najważniejsze zdanie w tym temacie mają minister zdrowia i główny inspektor sanitarny”.

Minister podkreślił, że w polskich szkołach normą jest już dzisiaj prowadzenie nauczania, czy też np. zorganizowanie rady pedagogicznej, w sposób zdalny. Podkreślił, że klasyfikacja maturzystów, którzy kończą już rok szkoły, odbywa się w normalnym czasie.

kak/ interia.pl