Niestety, wszystko wskazuje na to, że powtórzy się „wyjątkowa” Wielkanoc, jaką obchodziliśmy rok temu. Minister zdrowia Adam Niedzielski zapowiedział, że luzowania obostrzeń można spodziewać się dopiero po świętach.

Szef resortu zdrowia podkreślił w programie „Tłit” Wirtualnej Polski, że rządzący analizują różne warianty, jednak na razie nie podjęto jeszcze żadnej decyzji dot. poluzowania wprowadzonych 12 lutego obostrzeń. Najpewniej luzowanie nastąpi dopiero po Wielkanocy.

Pytany, czy wobec tego święta będą wyglądały tak, jak rok temu, minister odpowiedział:

- „Myślę, że niestety tak, ale jest moim zdaniem coś optymistycznego w tym, że być może to będą święta, po których będziemy podejmowali bardziej odważne decyzje luzujące, jeżeli oczywiście będziemy widzieli, że ten szczyt mamy za sobą”.

Podkreślił, że najważniejszy jest obecnie powrót dzieci do szkół i to właśnie decyzje w tym zakresie rząd będzie po świętach podejmował w pierwszej kolejności.

Adam Niedzielski zapowiedział też, że najprawdopodobniej jutro ogłosi ostateczną decyzję w kwestii szczepień ozdrowieńców. Najpewniej będą oni szczepieni jedynie jedną dawką. Dla przyspieszenia procesu szczepień ma też zostać wydłużony czas pomiędzy podawaniem pierwszej i drugiej dawki szczepionki.

Minister przypomniał, że dziś mija rok, od kiedy zmagamy się w Polsce z pandemią. O pierwszym zakażeniu ówczesny szef resortu zdrowia prof. Łukasz Szumowski poinformował właśnie 4 marca 2020 roku. Od tego czasu w Polsce odnotowano 1 mln 735 tys. zakażeń. Zmarło 44 360 pacjentów.

- „To już rok, jak zmagamy się z epidemią COVID-19 w naszym kraju i nie ma jeszcze końca walki. Choć teraz, kiedy mamy szczepionki, widać na horyzoncie kres naszych zmagań”

- stwierdził Niedzielski.

- „Mogę zapewnić, że jesteśmy gotowi do stawienia czoła trzeciej fali, ale to wymaga odpowiedzialnego podejścia nas wszystkich, całego społeczeństwa. Droga nie jest już tak daleka, tak więc proszę: wytrzymajmy, choć wiem, że łatwo nie jest”

- dodał.

kak/PAP