- W wielu krajach toczy się dyskusja co do ograniczenia dostępu do różnych usług publicznych dla niezaszczepionych. I my też to rozważamy. Na przykład tylko zaszczepieni będą mieć uproszczony dostęp do pewnych usług medycznych – powiedział w wywiadzie dla WPROST minister zdrowia Adam Niedzielski.

Jego wypowiedź wzbudziła sporo gorących reakcji na temat ograniczeń wolności, jakie każdy obywatel ma zapewnione w konstytucji oraz dyskryminowanie osób niezaszczepionych, a nawet wręcz segregację obywateli.

Odnosząc się do ostrej krytyki społecznej jego wypowiedzi Niedzielski prostował swoje wypowiedzi na antenie Radia Wnet. Stwierdził, że jego wypowiedź cytowana przez tygodnik „Wprost” to „cały szereg nieporozumień”. Jego zdaniem miał on tylko zasugerować, że „na przykład tylko zaszczepieni będą mieć uproszczony dostęp do pewnych usług medycznych”. Stwierdził też w radiu, że „wypowiedź dotyczyła dostępu do usług publicznych nie medycznych” oraz że "ktoś dokonał nadinterpretacji".

Absolutnie nie będzie żadnych ograniczeń – zapewnił na antenie Radia Wnet.

W rozmowie z WPROST minister Niedzielski miał też powiedzieć:

- W wielu krajach toczy się dyskusja co do ograniczenia dostępu do różnych usług publicznych dla niezaszczepionych. I my też to rozważamy. Na przykład tylko zaszczepieni będą mieć uproszczony dostęp do pewnych usług medycznych.

Ta wypowiedź zdaniem ministra Niedzielskiego spowodowała „cały szereg nieporozumień” na jej temat.

Odnosząc się do tego tematu minister wyjaśnił:

- Ta wypowiedź dotyczyła dostępu do usług publicznych a nie medycznych. Na pewno ze szczepieniem czy statusem osoby zaszczepionej będziemy chcieli powiązać oczywiste, nie przywileje, a konsekwencje tego, że jest się zaszczepionym przed wirusem.

mp/radio wnet/twitter.com