Mohammed Ewmazi znany też jako „Jihadi John” przeprosił swoją rodzinę, a przede wszystkim własną matkę. Gdy ujawniono tożsamość brutalnego mordercy obcinającego ludziom głowy, jego rodzina mieszkająca w Wielkiej Brytanii zaczęła się ukrywać z obawy przed szykanami czy represjami społeczeństwa. Własny ojciec przekonywał pracowników, że jego syn jest „psem” i wyrażał nadzieję, że jak najszybciej umrze. Przekonywał też, że nie ma wcale dowodu, że Jihadi John to rzeczywiście jego syn…

26-letni Mohammed Emwazi zamordował szereg zakładników Państwa Islamskiego, w tym dwóch pracowników brytyjskich organizacji charytatywnych. Chociaż przeprosił swoją rodzinę za hańbę, jaką ją okrył, to nie wyraził najmniejszej skruchy za  dokonane przez siebie zbrodnie.

Obecnie matka Emwaziego żyje wraz z piątką swoich dzieci w ukryciu pod ochroną policji. Z obawy przed ewentualnymi atakami musiała opuścić dom. Ojciec Emwaziego i jego najstarsza siostra przebywają tymczasem w Kuwejcie.

„Daily Mail” zwraca przy okazji uwagę, że rodzina Emwaziego, żyjąca w kraju od 20 lat, kosztowała brytyjskich podatników około 400 tysięcy funtów. Rodzina otrzymała przed laty azyl w Wielkiej Brytanii, dokąd przyjechała z Kuwejtu, oficjalnie uciekając, jako Beduini, przed prześladowaniami.

pac/daily mail