Jak poinformował marszałek Senatu Tomasz Grodzki, jedna z osób, która przebywała w Senacie, ze względu na swoje złe samopoczucie, została poddana badaniu na obecność koronawirusa. Marszałek podkreślił, wynik dodatni tego badania oznaczałby, że cały Senat musiałby podjąć się kwarantannie.

Wicemarszałek wcześniej poinformował o przesunięciu posiedzenia Senatu na godz. 15, dodając, że możliwe jest zupełne go odwołanie. Powiedział, że ze względu na tajemnicę lekarską nie można podać do publicznej wiadomości więcej informacji.

-„Mnie powiedział jako lekarzowi o przyczynach, ale na razie nie mogę się z państwem podzielić tą informacją. Po pierwsze jest niepewna. Po drugie jest to informacja przekazana lekarzowi przez lekarza i prosił o zachowanie tajemnicy, więc zachowuję tę tajemnicę – powiedział wicemarszałek Karczewski

kak/ niezależna.pl, wiadomości.dziennik.pl