Świadek koronny, Jarosław Sokołowski ps. "Masa" udzielił niedawno wywiadu tygodnikowi "Gazeta Polska". Ujawnił wiele ciekawych informacji nt. WSI.

"Nie było mocniejszej mafii niż Wojskowe Służby Informacyjne. Więc my – pruszkowscy gangsterzy – potrzebowaliśmy ich opieki" – powiedział Dorocie Kani Sokołowski.

Jak opowiedział "Masa", w pierwszej połowie lat 90. jego organizacja przestępcza „miała prawie wszędzie znajomości”. Na przykład w szpitalu WiM przy Szaserów. 

„Wojskowy szpital na Szaserów w Warszawie był nasz. Przypomnę głośnie zdarzenie z lat 90., kiedy konkurencja chciała zabić „Pershinga” [Andrzej Kolikowski, szef grupy pruszkowskiej], a postrzelili „Florka” [Andrzej F., kierowca „Pershinga”], którego pogotowie zawiozło do Pruszkowa, gdzie była umieralnia. Myśmy nie mogli się zgodzić, żeby nasz człowiek, członek mafii pruszkowskiej, tam umarł”- opowiadał "skruszony gangster".

„Więc pojechaliśmy do szpitala w Pruszkowie, zawinęliśmy go stamtąd i zawieźliśmy na Szaserów. Policja stała i nie przeszkadzała. Dopiero na Szaserów miał operację, powyjmowali mu kule, tam leżał i stamtąd wyszedł. Wszystko, co się działo – czy jakieś rany postrzałowe, czy jakieś inne zdarzenia – to jechaliśmy na Szaserów. Tam mieliśmy znajomych, tam mieliśmy profesorów” – powiedział.

Zapytany przez Dorotę Kanię, "Masa" przyznał również, że uczył się strzelać na państwowej strzelnicy w Wojskowej Akademii Technicznej, "A żołnierze nam chodzili po piwko i smażyli kiełbaski” – dodał.

„Profesor Witold Modzelewski pisał nam prawo, też miał należeć do firmy. On jeździł z moja ochroną, nie miał samochodu. Naszą znajomość z WSI wzmocniliśmy w połowie lat 90. Tym, że razem z „Pershingiem” sprzedaliśmy do Syrii helikoptery i transportery”- wspominał Sokołowski. W jego opinii, najmocniejszą grupą przestępczą w III RP były jednak nieistniejące od jedenastu lat Wojskowe Służby Informacyjne.

„Udowodnić coś WSI? Wolne żarty(...)Wtedy WSI działało, chwała ministrowi Macierewiczowi, że tę zgniliznę stłamsił i zdeptał, bo to była straszna gangrena. Nie było firmy, która by grubo zarabiała, a pod która nie podczepiłyby się WSI”- podkreślił "Masa".

ajk/Gazeta Polska, TVP Info, Fronda.pl