Niezidentyfikowana grupa uzbrojonych i umundurowanych osób naruszyła w nocy z 1 na 2 listopada integralność polskiej granicy. - Mamy pełne zaufanie, że polskie władze poradzą sobie z tym incydentem - powiedział rzecznik Komisji Europejskiej Peter Stano.
Osoby te były uzbrojone w broń długą. Dzisiaj rano chargé d’affaires Republiki Białorusi Aleksander Czesnowski został wezwany do polskiego resortu spraw zagranicznych.
"Wiceminister Piotr Wawrzyk przekazał stronie białoruskiej stanowczy protest wobec naruszenia polskiej granicy państwowej" - poinformowało polskie MSZ. Wawrzyk podkreślił także, że białoruskie działania na granicy noszą znamiona celowej eskalacji.
Wawrzyk wskazał, że Polska nie będzie akceptować takich działań. Do Białorusi skierowana zostanie nota protestacyjna z żądaniem pilnego wyjaśnienia całego zdarzenia.
Kolejna prowokacja! We wtorek w nocy (2 listopada o godz. 1:45) polscy żołnierze zauważyli na terytorium RP trzy umundurowane osoby, z bronią długą.
Po próbie nawiązania kontaktu przez polski patrol, nieznane osoby przeładowały broń, a potem oddaliły się w kierunku Białorusi.
— Stanisław Żaryn (@StZaryn) November 3, 2021
Rzecznik KE Peter Stano wyraził przekonanie, że Polska poradzi sobie z tym problemem. - Najwyraźniej naruszono terytorium suwerennego państwa - dodał.
jkg/twitter, msz