Jestem gejem, katolikiem, w związku małżeńskim z moim mężem od 2004 roku i pracuję dla Kościoła katolickiego od roku 1996. Wielu naszych przyjaciół zawsze pyta: Jak to możliwe? I szczerze mówiąc, czasami czuję się rozdarty pracując dla instytucji, która odrzuca mnie i moją seksualność, nasze małżeństwo” – ta wypowiedź mężczyzny to nie materiał z internetowej strony promującej LGBT. To fragment jednego z czterech krótkich filmów wideo, jakie opublikowała niemiecka diecezja Essen.

Opublikowane filmy, w których występują pracownicy i woluntariusze diecezji, można określić jako „atak na naukę katolicką” – komentuje portal „Life Site News”. Występujący w nim ludzie „domagają się zmiany tego, czego Kościół nauczał od czasów Jezusa Chrystusa, w tym kapłaństwa tylko dla mężczyzn i tradycyjnego małżeństwa”.

To wszystko nie byłoby może i dziwne, gdyby nie fakt, że materiał został zamieszczony w sieci przez katolicką diecezję Essen, a oprócz świeckich występują w nim także i kapłani: ks. Stefan Wiesel oraz ks. Maximilian Strozyk. Obaj nie są ubrani w sutanny, a ks. Strozyk ma na sobie koszulkę z tęczowymi symbolami. Żaden z filmów nie przedstawia chociaż jednego głosu, który wyrażałby sprzeciw wobec próby zmian nauczania Kościoła i dotyczy to także samych kapłanów.

Ks. Strozyk mówi: „Marzę o Kościele, w który nie pyta o płeć, ale o powołanie i to powołanie jest niezależne od tego, czy ktoś jest kobietą, mężczyzną czy różnorodnym”. Z kolei jedna z kobiet oskarża Kościół o „ranienie ludzi”. Do tych ranionych przez Kościół zalicza „wszystkich tych, którzy nie są heteroseksualni, wszystkich tych, którzy nie wstępują w związek małżeński, ale wciąż chcą żyć razem, wszystkich tych, których małżeństwa się nie powiodły i którzy ośmielają się podjąć nową próbę: oni wszyscy nie stosują się do norm Kościoła, niezależnie od tego, jak bardzo są wierni”.

Mam nadzieję – mówi dalej kobieta – że moralność seksualna Kościoła zostanie dalej rozwinięta jako etyka relacyjna, że płeć, seksualność czy status związku nie będą decydujące dla życia razem dwójki ludzi, ale ich wzajemna uczciwa miłość, która zawsze ma swoje źródło w Bogu”.

Skandaliczny materiał niemieckiej diecezji zdaje się korespondować z tematyką tzw. „drogi synodalnej”. Wśród propozycji zmian w Kościele w dokumentach roboczych „drogi synodalnej” znalazła się m.in. redefinicja pojęcia małżeństwa i uznania innych związków, w tym związków homoseksualnych za prawomocne. „Diecezja w Essen już zademonstrowała, jakie jest jej stanowisko w tych kwestiach” – zauważył Martin Bürger z „Life Site News”.

jjf/LifeSiteNews.com