Ostatnie lata pokazały, że Frankowicze mają bardzo duże szansę na wygraną w sporze z bankami, które wcześniej skuteczniej broniły się w sądach. Jak się jednak okazuje, droga do wygranej nie jest prosta. To często długie miesiące, a nawet i lata zaciekłej walki w sądzie. Jest jednak o co walczyć — zgodnie z szacunkami wiele złożonych w sprawach frankowych pozwów sądowych ma szansę na wygraną.

Pozostałe złożone samodzielnie lub przygotowane przez osobę niebędącą radcą prawnym, lub adwokatem, niestety często na starcie kierują sprawę na złe tory. Nie zmienia to faktu, że i tak wynik ten napawa olbrzymim optymizmem – w przypadku najczęstszego rozstrzygnięcia jakim jest ustalenie nieważności umowy, mówimy o korzyściach kilkudziesięciu, a nawet kilkuset tysięcy (w zależności od kwoty kredytu), głównie z uwagi na usunięcie „toksycznej” klauzuli waloryzacyjnej do franka szwajcarskiego i brak oprocentowania. Aby wygrać, trzeba się jednak odpowiednio przygotować. Jak wyglądają oczekiwania Frankowiczów względem rzeczywistości, jaka czeka na nich w trakcie postępowania sądowego? Odpowiedź znajdziesz w poniższym artykule.

Wielkie oczekiwania i gorycz przegranej

Wyrwanie się ze szponów kredytu we frankach nie jest tak łatwe, jakby się to mogło wydawać. Nie ułatwił tego znacząco wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, jaki zapadł w październiku 2019 roku. Wyrok pomaga wielu poszkodowanym w skuteczniejszym dochodzeniu swych racji w sądzie — niestety nie gwarantuje wygranej. Prawdziwe wyzwanie czeka na Frankowiczów w sądzie. Mimo iż teoretycznie orzecznictwo sądowe stoi po ich stronie — banki są dobrze przygotowane do każdej sprawy. Nie wiele również wnoszą tu pozwy zbiorowe. Okazuje się bowiem, że nawet jeżeli zostaną one rozstrzygnięte na korzyść poszkodowanych — w przyszłości i tak będą oni musieli złożyć pozew indywidualny. Z największym rozczarowaniem spotykają się jednak ci, którzy zaryzykowali i postanowili bronić swoich interesów bez pomocy prawnika -w wyniku błędów ich sprawy, w wielu przypadkach były przegrane. Bez profesjonalnej pomocy radcy prawnego czy adwokata, ciężko odnaleźć się nie tylko w skomplikowanej tematyce kredytów frankowych, ale również w samej procedurze sądowej (cywilnej).

Zmagania w sądzie a rzeczywistość

Pomimo przeważającej przychylności sądów względem Frankowiczów, wyników procesu nigdy nie można przewidzieć. Najbardziej uporczywe jest to, jak wiele czasu, energii oraz cierpliwości trzeba poświęcić na to, by cokolwiek uzyskać – banki na każdym kroku utrudniają zainicjowanie sprawy, jak również podejmują działania przedłużające batalie sądowe. Jako że w naszym kraju prawo precedensu nie obowiązuje, nigdy nie można wykluczyć odniesienia przegranej – pomimo wielu zapewnień ze strony m.in. tzw. Kancelarii odszkodowawczych, trzeba mieć tego pełną świadomość.

To z kolei powoduje, że wielu posiadaczy kredytu we frankach nie może spokojnie zmrużyć oka. Sytuacja nie poprawia się również pomimo wsparcia UOKiK i Rzecznika Finansowego, które stoją po stronie Frankowiczów. Każdy kredytobiorca dźwiga swój własny krzyż. Sprawa jest na tyle skomplikowana, bo w stosunku do kredytobiorców banki oferowały rozmaite typy umów zaopatrzone klauzule abuzywne i inne klauzule, które dla zwykłego człowieka niewiele mówią. Problem szeroko opisują kancelarie prawne - https://www.krp-ks.pl/zakres-uslug/odfrankowinie-kredytow/. Dlatego Frankowicz z trudnym kredytem we frankach jest często zagubiony. Dla niego również fakt, iż część z banków udzielających dawniej kredyty we frankach, oferuje poszkodowanym podpisywanie ugody, zanim ci jeszcze udadzą się do sądu stanowi dodatkowe obciążenie – warto w takiej sytuacji zasięgnąć profesjonalnej pomocy prawnej, gdzie doświadczony prawnik rzetelnie przedstawi wszelkie możliwości i omówi nie tylko potencjalne korzyści, ale równie ryzyka. 

Jak skutecznie ubiegać się swoich racji?

Przede wszystkim do walki w sądzie należy odpowiednio się przygotować. Pomagają w tym artykuły wyjaśniające, co robić z kredytem we frankach - https://www.krp-ks.pl/blog/co-robic-z-kredytem-we-frankach-pomoc-prawna-dla-frankowiczow/. Jeżeli sprawa dotyczy również Ciebie lub Twoich bliskich — skontaktuj się najpierw z prawnikiem. Chcąc dochodzić swoich racji na własną rękę — zapoznaj się zarówno z dokumentami, które bronią Twoich interesów, jak i podpisaną z bankiem umową kredytową. Upewnij się, że znalazła się w niej niedozwolona klauzula indeksacyjna – standardowo odwołuje się ona do ustalania kursu po której bank wypłaca kredy (kurs kupna) i kredytobiorca spłaca kredyt (kurs sprzedaży), ustalanego w tzw. Bankowej tabeli kursów. W przypadku pojawienia się w umowie kredytowej takiej klauzuli abuzywnej – wtedy masz podstawy do walki i warto udać się do prawnika. 

Nawet gdy nie jesteś w stanie znaleźć samodzielnie tego typu postanowienia w umowie to nie przejmuj się – banki bardzo często sprytnie w umowach ukrywały tego typu klauzule i jeżeli w umowie gdziekolwiek pojawia się mowa o walucie CHF, to istnieje duża szansa, że profesjonalna kancelaria prawna pomoże Ci i w tym przypadku.