Jak już informowaliśmy, niedługo po wywiadzie na antenie Telewizji Trwam, w której mówił między innymi o „wirusie LGBT”, łódzki kurator oświaty Grzegorz Wierzchowski został odwołany ze swojej funkcji. Wyjaśnień od szefa MEN domaga się Solidarna Polska.

Wiceszef ugrupowania Michał Wójcik zapewnił, że zwróci się do ministra Dariusza Piontkowskiego o wyjaśnienie sprawy i tego, czy powodem odwołania były wypowiedzi kuratora na temat ideologii LGBT. Podkreślił, że byłoby to dla Solidarnej Polski kompletnie niezrozumiałe.

Jak podkreślił wiceminister Wójcik:

Dziś na pewno możemy mówić o niefortunnym czasie podjęcia tej decyzji. Zarówno media prawicowe, jak i lewicowe, łączą ten fakt z jednoznacznymi wypowiedziami kuratora na temat agresywnej ideologii kryjącej się za ruchem LGBT+. To z tego właśnie powodu politycy lewicy i aktywiści LGBT zażądali jego dymisji. I zaraz po tym kurator został odwołany”.

Zaznaczył, że Zjednoczonej Prawicy nie stać na jakiekolwiek działania, które pozostawiają pole do dwuznacznych interpretacji w sprawach takich jak ta. Jak podkreślił:

Jesteśmy bowiem na froncie zmagań z tą groźną ideologią”.

Zaznaczył też, ze idąc do wyborów obiecywano wyborcom, że Zjednoczona Prawica będzie chronić szkoły przed brutalnym wchodzeniem do niej ideologii LGBT. Na stronie Facebookowej Solidarnej Polski pojawiło się też oświadczenie o następującej treści:

Solidarna Polska w pełni szanuje prawo naszych koalicjantów do prowadzenia polityki personalnej w resortach, za które odpowiadają. Jednak dymisja łódzkiego kuratora oświaty Grzegorza Wierzchowskiego, którą media wiążą z jego wypowiedzią w Telewizji Trwam na temat zagrożenia ideologią stojącą za LGBT, wzbudziła niepokój wśród naszych wyborców. Dlatego zwrócimy się z prośbą o wyjaśnienie jej powodów.

Solidarna Polska w pełni podziela opinię Pana Kuratora o zagrożeniach dla polskiej młodzieży, jakie niesie ze sobą agresywna i dyskryminująca ideologia LGBT”.

dam/PAP,Fronda.pl