Napastnikiem okazał się uczeń ortodoksyjnej szkoły judaistycznej Haredi. Według Israel News Flash to Iszaj Szliser, który już raz zaatakował demonstrujących homoseksualistów – w 2005 r. ranił 3 osoby.
Atak potępili izraelscy politycy.
- To niewybaczalne moralni przestępstwo – powiedział minister edukacji i diaspory Naftali Bennett z prawicowej partii Żydowski Dom. Jego zdaniem sprawca „pogwałcił żydowskie wartości” i powinien być „surowo ukarany”.
W podobnym tonie wypowiedział się premier Benjamin Netanjahu.
- Wolność wyboru to jedna z naszych fundamentalnych wartości – stwierdził Netanjahu.
W marsz homoseksualistów w Jerozolimie wzięło udział kilka tysięcy osób. Zwolennicy parady nie ukrywali, że marsz odbywa się właśnie w Jerozolimie ze względu na jej religijne znaczenie. „Marsz może przynieść więcej otwartości miastu, które jest wyśmiewane jako religijny zaścianek” - pisał magazyn „Times of Israel”.
(KJ/Timesofisrael.com/Twitter.com)